Lejmy oliwę na wzburzonę wody. Ostatnio mamy dziwne czasy, bo ludzie potracili cel w życiu. Zycie stało się wyjałowione przez umusł, logikę. Kultura lewostronnej umysłowości dochodzi do granic tego co można osiągnąć i zaczyna gonić w piętkę. Robi się nieciekawie, bo tracimy sens życia z przed oczu.
Oczywiście dużo ludzi teraz właśnie przeżywa rozkwit swej duchowśći, wzrost duchowy obywa się na wiele sposobów ale więszkość ludzi niestety straciła te wartości zastępując je telewizją, karierą, internetem… całym bezsense.
Trzeba by trochę polać oliwy na to wzburzone morze. Trzeba na spokojnie i wesoło i w prosty sposób pogadać o tym co jest i co powinno być. Co warto by było aby było. Myślę, że zrobimy plan i będziemy "jechać z tym koksem". W końcu chodzi o to aby wszystkim się żyło coraz lepiej i żeby ludzie łapali właściwy dystans do rzeczywistości. Kasa to nie wszystko i wierzę, że uda się to udowadnić 🙂
Tak czy owak.. ubaw będzie po pachy 😉 będzie się działo.
Pozdrawiam wszystkich Gorąco 🙂