Czy na prawdę jest tak źle? Wpadła dziś do mnie Kasia i opowiadać zaczęła w swoim niepowtarzalnym stylu co się Jej przytrafiło i jak wygląda Jej kawałek świata… i rzeczywiście ręce opadają. Ludzie są przestaszeni, niepewni, sfrustrowani, agresywni i ciążko znaleźć w tłumie radosnego człowieka. Telewizja sączy jad do naszych głów za każdym włączeniem wiadomości… nawet spikerzy zapowiadając programy pozwalają sobie na jakieś własne zgryźliwe komentarze i całość przybiera dość ponury obraz. Mamy w głowach strach i brak pewności… brak wizji, sensu i celu…. brak wiary że będzie lepiej….
Strasznie smutno to wygląda ale jakoś tak rzeczywiście ciemno się robi na ulicach. Robimy się dzikim zachodem. Też pieniądz i władza stały się jedynymi bogami w naszych światach. Czy tak? Czy tak jest? Czy tylko to się liczy? Tylko to co potrafimy kupić? Znaczysz tyle ile potrafisz kupić… Już nawet nie zarobić tylko kupić… bo jak ukradniesz to i tak jesteś lepiej postrzegany niż ten co klepie uczciwie biede, bo przynajmniej jesteś zaradny i sobie radzisz… Pfuj!
Co tu robić z takim fantem? Jak to wypostować? Przecież życie to nie gonitwa za kasą czy za czymkolwiek innym tylko bycie obecnym. Świadomym i normalnym. Żyjemy aby wyrazić wyższe uczucia. Żyjemy aby bezwarunkowo kochać i śmiać i błogosławić. Po prostu. Taką mamy naturę a tu co? A tu porwała nas gonitwa i rywalizacja. Wypchnęła nas w szereg też pędzących i to nie wiedzących po co. Wszyscy biegną więc widać tak trzeba…
Trzeba się uspokoić. Tego nam najbardziej w zyciu trzeba. Tego i zaufania. Że to co się dzieje zmierza do dobrego. Pomimo wszystko. Trzeba tak się ustawić, swoją psychikę aby wygrywała swoim spokojem, życzliwością i dobrocią i aby była przykłądem dla innych. Dobrym, zarażającym przykładem. Ustawy ją tak. Ustawmy nasze filtry i schematy tak aby się działo samo dobro, tak właściwie to wystarczy tylko zechcieć.
Uświadommy sobie, że jest w nas wielka siła która czeka aby się w nas odrodzić, objawić i pobłogosławić i nas i całą naszą okolicę przy okazji. Uświadommy sobie, że to Bóg jest właśnie tą siłą i to On pragnie się przez nas objawić. To jest takie wyzwalające. To Bóg działa przez nas. To Nim oddychamy, patrzymy, to Nim myślimy i dzięki Niemu. Nasza natura to miłość, radość i dobro to wszystko co piękne bo Bóg nam to przeznaczył. To jest nasze dziedzictwo. To pełna świadomość Prawdy w tu i teraz i niezmącony pokój naszych serc. To prawdziwa nasza twarz. Reszta to tylko bolesne złudzenia wynikłe z egoizmu i z niezrozumienia życia.
Jest tylko jedna przyczyna całego zamieszania na świecie, którego obecnie doświadczamy. Jest nim niewiadza. Nie wiemy o tym, kim jesteśmy, po co jesteśmy i jacy jesteśmy. I tylko to. Jeżeli tego się dowiemy i uświadomimy to sobie to już będzie wszystko. Będziesz zbawiony, oświecony, w raju, łasce, w niebie i jak tylko chcesz to nazywać. Będziesz znów ze swoim Ojcem w Domu.
Wracajmy czym prędzej do Niego, czego Wam i sobie gorąco życzę.
Kris