Wszystcy jesteśmy alchemikami. Boskimi alchemikami którzy mają wszystko wytopić na złoto. Wszystko co nas spotyka mamy rozpoznać jako złoto i to nie jest tak, że my mamy stworzyć złoto bo ono już jest stworzone.. my mamy tylko dostrzec to złoto we wszystkim co nas otacza… w każdym problemie odkryć dar który ma nas ostatecznie doprowadzić do przebudzenia i do odrzucenia tego co wywołuje w nas problemy. Problemy nie są niczym innym jak razami młotka artysty który rzeźbi coś w kamieniu. Bóg jest Rzeźbiarzem a my jesteśmy kamieniem w którym On rzeźbi. Ponieważ my stawiamy opór więc nas boli. Jeżeli byśmy się pozowolili Mu dowolnie kształtować na znak modeliny, zrobił by to bezboleśnie… jeszcze później tylko do pieca, żeby utwardzić modelinę i gotowę. Jesteśmy. 🙂 Jakie to prostę! :):)
Pozdrawim 🙂