Chyba coś za mało piszę. Tyle niby nowych rzeczy się dowiedziałem lub je sobie uświadomiłem ale jakos nie przekłada się to na ilość tekstów napisanych i opublikowanych. Szkoda. Coś mi się wydaje, że nastawiłem się na nie wiadomo co i się zablokowałem. Jak człowiek czegoś bardzo chce i się nastawia na nie wiadomo co wielkiego to nie zauważa całej masy pięknych rzeczy i na dodatek blokuje się bo przecież przy takim napięciu to można diamenty urodzić…
Taaak coś chyba przeginam… 😉 fakt, że wychodzi ze mnie ostatnimi dniami straszne dziadostwo… mam przemożoną ochotę coś rozwalić lub zniszczyć i i jak sobię uświadamiam, że oooo przecież ja jestem grzeczny Kszyś, tym bardziej mam ochotę coś rozwalić i zniszczyć… rzucam mięsem a później to odwołuję… z jednej strony cieszę się, że wreszcie ze mnie to wychodzi a z drugiej się trochę tego… brzydzę… ale jak że się mogę brzydzić? Przeicż to moje! Na własnej piersi uchowane! Własne doświadczenia które dzięki wszystkim ludziom, których w życiu spotkałem doprowadziłym mnie do tego celu.
Tak właściwie to powienienem się cieszyć i świętować 🙂 I tu mam sprzeczne intencję. Z jednej strony cieszę się, że mnie puszcza a z drugiej mam świadomość, że jak się zacznę cieszyć to nie wycisnę tego wrzoda do końca… więc pozwalam sobie na to żeby się powściekać i patrzę co ze mnie wyłazi… z a jest trochę…. Nie spodziewałem się na ten przykład, że tyle agresji jest we mnie. Tak głęboko ją skrywałem w sobie, że nie widziałem, jej nie czyłem i byłem przekonany, że jestem święty…. ale odkąd dałem sobie prawo do tego by być wkur…. zaczęło ze mnie wyłazić.. całe moje przekoanie o tym, że jestem grzecznym chłopczykiem wsadziłem sobie w budy i podpaliłem…. oooo dzieję się… nawet teraz mam ochotę walnąć piąchą w coś… dziś nawet wyżyłem się na ławie… aż mnie pięści bolą 😉
Właśnie. Cay czas przeprowadzka. Przeprowadzka jak przeprowadzka. Chodzi o to, że skończyły się pieniądze na różne potrzebne w domu rzeczy i jest zastój… to jest nieco frapująće ale jak to na przedwiośniu. W końcu zaświeci słońce i śneigi stopnieją… 🙂 Tyle, że chyba się trzeba za pracą rozejrzeć…. zresztą. Z tą pracą to też widzę "fajny" blok na tym aspekcie. Zarabianie to aspekt męskości, płodności, waleczności, śmiałości i siły itd… wszystko to mam zablokowane aż piszczy… czakra pierwsz i druga…. i trzecia też zablokowane i to widać na pierwszy rzuto oka. Jak ja tego nie mogłem dostrzec? Czeka trocę pracy przy tym ale … ileż się nazbierało energii kinetycznej….. ooooo jak walnie ;):) Tylko to mnie cieszy i trzyma przy życiu 🙂 Będzie się działo!!
Taaak miałem coś popisać. I chyba zacznę. Mój błąd jest taki, że zabieram się do wielkich tekstów, chcę pisać od razu wielkie traktaty, manifesty a tu po prostu… wyluzuj Kszyś… Ego…. kurcze, każdy kto w dzieciństwie był bity, dąży do tego aby później to sobie odbić i bić. Każdy kto był wyśmiewany, gnębiony, wyszydzany później dąży do tego aby odbić to sobie i błyszczeć i uzupełniać te braki z dzieciństwa. Każdy gnębiony gdy już się wyswobodzi to dąży do rekompensaty i to z nawiązką! Zobaczcie co się teraz dzieje z Kobietami. Były gnębione teraz wychodzą i dopominają się o swoje i to z nawiązką 🙂 jeszcze będzie matriarchat na świecie 🙂 albo homoseksualiści też nagle wszyscy jakby zachłystują się wolnością, nowymi perspekywami i krzyczą i chcą być widziani i chcą odbić sobie. Tak samo jest z uciśnionymi jeżli się im pozowli. Czy tak samo skończę? To, że ma się świadomość tego już jest dobra. W każdym razie obserwuje swoje ego, a przynajmniej tak się wydaje… Duży może więcej… Im bardziej jest się świadomym tego co się dzieje tym większą cenę się płaci za błędy. Każda emocja wysłana ze złą intencją WIEM, że mi dokopie w dwójnasób i to jest i ciekawe i męczące… na szczęście najczęściej ciekawe i wyzwalające i wyzywające. W końcu życie to wspaniała przygoda 🙂
Tak miałem napisać jakieś taksty… chciałbym ożywić ten drogowskaz i DWŻ i Oridee. Samymi tekstami pewnie mi się nie uda. Tym bardziej, że nie piszę nie wiadomo jak dobre i nie za często ale… wiecie co? (Do kogo ja to piszę? :):) przyłapuję się, że piszę do kogoś, do życzliwego mi czytelnika i chyba tak mi łatwiej. Pełen szacunek dla Ciebie drogi czytający Bracie i droga czytająca Siostro. to do Was piszę. To chyba o to mi chodzi aby jak największej liczbie ludzi to pisanie się podobało i aby jak największej liczbie ludzi przenosiło ono korzyść. Dobrą korzyść. Po prostu. Widząc to co widzę i weidząc to wszystko pragnę się tym dzielić aby i inni mieli z tego pożytek, a że przy tym nie ukrywam mam zamiar – może raczej nadzieję – zarobić to już jest wszystko jasne 🙂 hyyym do czego to zmierza? Oczywiście, że do happy endu. Nie ma innej opcji :)) No! To była długa dygresja nawias… aż straciłem wątek 😉
Piszę aby się odaleźć. Jak to żeśmy z Dorotką stwierdzili samo pisanie do kogoś wystarczy. Najlepsze pomysły i ideę wpadają do głowy jak się pisze do kogoś kogo się lubi, a na dodatek jest coś takiego, że Ty pisząć do kogoś PODłąCZASZ SIę do jego energii i z niej korzystasz. Możesz mentalnie rozmawiać z tą osoba i rozmowa będzie sie odbywać. W końcu jesteśmy jednym Ciałem w Chrystusie, że tak się z Chrześcijańska wyrażę. Wszystcy stanowimy Jedno w Bogu i do tej jedności wszyscy zdąrzamy. I kiedyś wszyscy ją osiągniemy. Po prostu nie może być inaczaej.
Kończę bo spać trzeba 🙂
Darz Bór! z tym harcerkim pozdrowieniem zostawiam Was wszystkich życząc dobrej nocy i samych pięknych przeżyć.
Ps. wiecie, że jesteśmy podłączeni do Kosmicznego Internetu? Każdy z nas ma w sobie łączę i terminal. Terminal to nasze serce. Miłość to łącze. I ślę Ku Wam Całą Miłość Jaką Mam 🙂 Pozdrawiam Kochani 🙂