„… i ciche szczęście domowe…”

 

„Tylko spokój Cię uratuje i ciche szczęście domowe”, znasz li te słowa, stwierdzenie? To manifest wykastrowanych facetów i zniewolonych kobiet. To znak naszych czasów. Naszego kulawego, niezdrowego społeczeństwa… ważny jest spokój i wypełnianie społecznych norm i nakazów byle by było spokojnie, byle by nikt się nie przyczepiła… byle bym mógł siedzieć w domu przed telewizorem, w kapciach, z gazetą i kubkiem kawy… idealna owieczka. Sama się nadstawia do strzyżenia.

Jesteśmy ogarnięci, jako społeczeństwo hamującymi normami społecznymi i fałszywymi przykazaniami, oczekiwaniami. Zainteresowanych tematem odsyłam do książki niemieckiego autora „odwaga bycia sobą”. Napisana w latach 70 jest niestety wciąż bardzo aktualna. Wiedza, o której on pisze jest skrzętnie przed nami kryta, dlaczego? Bo traciłyby korporacje i religie gdyby ludzie byli sobą, gdyby nie dążyli do „świętego spokoju”, gdyby działali ze swego serca. Wtedy gdyby działali świadomie, nie potrzebowaliby dawać upustu swym frustracjom, bo nie było by powodów, aby ona panowała.

W obecnym czasie jesteśmy cały czas narażeni na oddziaływanie stresu społecznego, który tylko narasta i robi się coraz trudniejszy do wytrzymania. Dezorientacja, brak sensu, celu, wizji swego życia rodzi frustrację, rodzi agresję, którą wypieramy i projektujemy na innych. Z twarzami niewiniątek a z sercami(raczej wątrobami, żołądkami, trzustkami) pełnymi żalu i tłumionej agresji, nienawiści tracimy czas… cenny czas, który jest nam dany na tej cudnej Planecie. Obudźmy się.

Jest tyle fałszywych, błędnych form i nakazów w naszym społeczeństwie, że aż dziwne. Teraz będziemy to wszystko odkręcać i wzbogaceni o doświadczenia, których byśmy w inny sposób nie wygenerowali jak tylko właśnie schodząc na samo dno takiego społecznego szaleństwa, zbudujemy nową cywilizację. To będzie nasz, jako naszego obecnego społeczeństwa wkład w przyszłe, szczęśliwe życie następnych pokoleń.

„Piepszyć” ciche szczęście domowe, jeśli po za domem nie jesteś w stanie żyć w zgodzie z sąsiadami to znaczy, że żyjesz w iluzji, w jakimś sztucznie stworzonym przez siebie światku, który wcześniej czy później runie. Jeśli nie jesteś w stanie jasno i otwarcie się komunikować, szczerze mówić i asertywnie egzekwować swoje prawa to jesteś marionetką systemu i autorytetów i nie jesteś sobą, nie jesteś na swojej drodze życia i żadne „domowe pielesze” Ci nie pomogą. Mogą być „bazą wypadową” i tak warto na nie patrzeć, ale Ty masz wszędzie i zawsze być sobą, zawsze być i czuć się jak u siebie w domu,  a nie tylko w jakimś domowym terrarium.

Na ten czas tyle. Rewolucji cdn.

0 0 votes
Article Rating
Dziel się Dobrą Energią
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments