No wciąż jestem pod wrażeniem

Jestem pod wrażeniem sekretu. Czytam książkę, przeczytałem jej już prawie połowę. Szacuneczek!  I dorwałem film… obejrzałem blisko godzinę i też wielki szacuneczek! 🙂 To jest naprawdę jak dla mnie przełomowe dzieło. Wszystko wyłożone jak trzeba, dosadnie i bezpośrednio tylko… uwierzyć.

Z tym będzie chyba największy kłopot, bo sprawa jest tak piękna, prosta i…. potężna, że wzbudzi na pewno wielkie kontrowersje, niedowierzanie itd. Nieważne. Ważne jest to, aby się na tyle otworzyć i zaufać, że świat jest właśnie czymś więcej niż tylko zmaganiną i szamotaniem się za pieniądzem i po prostu wyciągnąć rękę do tego czym jesteśmy, otworzyć oczy. Tak sobie przypomniałem, że za każdym razem gdy tego nie robimy to wytwarzamy dyharmonię. Za każdym razem, gdy staramy się zdziałać coś "sami" to stwarzamy fale dysharmonijnych dzwięków i im prędzej wejdziemy we wspóbrzmienie z Kosmosem tym lepiej dla WSZYSTKICH.

Więc coż… nic tylko czytać , oglądać i … działać! Świat okazał swe oblicze. Dzięki wielkie Twórcą tego dzieła. Szacuneczek! 🙂