
Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter
Zmieniła mi się plansza. Życiowa przestrzeń, w której teraz zbieram doświadczenia. Zmieniła się dość raptownie i dla wielu nieoczekiwanie. Ja, przypuszczałem to od dawna, choć dzielnie odganiałem te myśli. Zmienia się wszystko i dopiero teraz zaczynam dostrzegać to, co i jak się działo wcześniej. Moje zdumienie jest już tak wielkie, że przestaję się już dziwić wszystkiemu…
Niesamowitym jest fakt, jak bardzo jesteśmy podatni na programowanie psychiczne. Jeśli ktoś, nie ma swojej siły, swojej tożsamości, odrębności, jeśli w dzieciństwie zaprogramowano mu reakcje obronne typu: wyparcie, uciekanie, znieczulanie, to praktycznie, takiego gościa już nie ma dla społeczeństwa. Jest trybik w maszynie, kółko w systemie matrixu ale nie jednostka, która ma potężny potencjał stwórczy. Wszystko to zostaje zablokowane przez nasz system wychowawczy.
Teraz, na nowej planszy dopiero zaczynają docierać do mnie te energie. Wcześniej były blokowane przeze mnie samego… to właśnie funkcja mechanizmu obronnego zwanego wyparciem. Jeśli jest coś z czym wiem, że sobie nie poradzę to nie dociera to do mnie. Moja podświadomość tego nie zauważa, wypiera. Żyję sobie w świecie w którym jakoś sobie radzę.
Nie mówię, że tamten świat był zły. Po prostu przestałem widzieć siebie w nim jako jego część. To nie dla mnie, wiem to teraz doskonale. Teraz zmienia się plansza. Teraz jest już inaczej.
Inaczej, czyli jak? Czyli przejmując, przyjmując pełną odpowiedzialność za to, jaki jestem, co robię i co się ze mną dzieje. Ja, wraz z Duchem stwarzam cały mój świat. Jesteśmy jednym kreującym rzeczywistość Mechanizmem. Działamy jak zespół. Nie mam najmniejszych zastrzeżeń czy żali do czegokolwiek lub kogokolwiek bo to ja, wraz z Duchem, wszechpotężnym oceanem istnienia to stworzyłem i jest to dla mnie i dla całego Oceanu idealne i najlepsze do tego by lepiej się wyrazić, lepiej się poznać, wnieść coś nowego, lepsze jakości i wartości do świata w którym teraz jestem. Moja nowa plansza to… „Ciekawostka Dropsa” 🙂 i Kosmiczny Chichot 🙂 teraz, wszystko jest możliwe.
Czas trochę odtajać z pisaniem… już czas. Pracy mniej nie mam ale nie ona najważniejsza 🙂
Z serdecznym pozdrowieniem
Kris