a to było tak z tą pętlą..

..pojechała sobie paniusia na szkolenie 😉 droga wiodła przez Kutno (nie da się nigdy więcej:))

Pierwsza petla czasu, zaciskająca się na szyi – jestem spóźniona, kurczę – szyciuto przesiąść się na następny pociąg – zdążę czy nie?.. i zabrakło zaufania :b i biegała paniusia (ja, hi hi) z wywieszoonym jęzorem i obłędem w oczach aaa..aaaa (ucieknie-nie ucieknie) i z adrenalinką na twarzy (różowe puff).. a jak zapadła w ufff, to myślała że szczęście schwytała..

Druga pętla czasu, dająca odprężenie.. “dajcie czasowi czas”.. powrót – Poznań dał się poznać jako dłuższa chwila z sobą sam-na sam.. tak chciałam przeczytać tą książkę, bo ktoś mi powiedział, że ważna.. ale nie miałam szans, bo miliony spraw.. a w literkach tej książki wpisana byłam i ja..

Zapowiedź, że jest opóźnienie odjazdu pociągu tyle-a-tyle minut i może się zmienić.. poszukałam poczekalnię, zerknęłam na zegarek, dałam sobie czas na czytanie hmm, niebanalne… czas się zbliżył, podeszłam do okienka – pociąg wziął i se przed końcem opóźnienia odjechał 🙂 fajnie.. zrobiło się głodno i pokorno i zauważono niektóre momenty z dworca..

Znana poczekalnia i krzesłko na-wprost ekranu z odjazdami i opóźnieniami.. co jakiś czas wzrok tam umknąć musiał, a w cudowności baśni zostać chciał, bo wszystko zaczęło się wyjaśniać właśnie tam..  i zapowiedź gdzie się udać, żeby do celu przybliżyć się.. a w pociągu do celu niespodzianka – do 21:00 nie możemy odjechać, bo jakaś mijanka.. o 21:40 chyba skończyła się iiiiiiii.. ruszyła maszyna po szynach ospale.. ale w tym czasie już byłam cała w swojej bajce..

Jestem wdzięczna czasowi, że sam się dla mnie zatrzymał 13-go.. nie wierzę w przesądy.. wierzę, że to czas uklęknął na swoje sekundy cenne dla mnie.. przede mną..

zatrzymał się wtedy.. i teraz nie pędzę już na złamanie karku, bo czeka obowiązek, choćby miły.. daję czasowi czas na mnie – córeczkę Boga.. coby Tatko zebrał we mnie wszystkie i na wszystko siły.. i nie boję się już spóźniać i mylić.. nie boję się błądzić w zwykłych sprawach dnia codziennego.. nie chcę jednego – wejść po omacku w miłość..

To dla mnie ważne!

Dobranoc :*

0 0 votes
Article Rating
Dziel się Dobrą Energią
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments