Aktywność

Poukładałem kategorie – ze starego systemu, część usunięta, część poprawiona. Jest ich dużo i kiedyś o wiele intensywniej działałem… ale od jakiegoś czasu, coś sprawiło, że się skurczyłem…. ze wszystkimi swoimi działaniami… taaak…. w kokon się zawinąłem… wycofałem z wszystkiego co było starym życiem… ale nie, nie ja o tym zdecydowałem…. moje ego chciało dużo i fajnie, chciało działać, błyszczeć i robić nie wiadomo co… ale Życie… życie toczy się swoim tempem i swoim torem… trzeba to wszystko przyjąć i temu towarzyszyć…. ale… nie zawsze jest to proste, a często…. bolesne. Dla mnie i dla tych, którzy stanęli na mojej drodze i z Którymi odegrałem różne sytuacje… eh. Wszystkie Drogi prowadzą do Domu. Coś czuję, że zaczyna się jakiś nowy etap.