Aktywność

Nie wiem sam za dużo. Nie wiem wielu rzeczy, sam jestem poturbowany przez… życie, powiedzym że tak to będzie najlepiej brzmiało 😉 mam swe ograniczenia i przejścia, które z jednej strony mnie pogłębiły, a z drugiej jeszcze krępują usta… ale trzeba by zacząć mówić, trzepotać skrzydełkami licząc na efekt motyla. Jak każdy z nas tak zacznie, to potoczy się to szeroko. Wiele razy pomagałem energetycznie. Wiele razy nastąpiło tak zwane “cudowne uzdrowinie” czy radykalna zmiana sytuacji po jakiś moich działaniach. Czasami poprawiały się relacje, czasami się kończyły, sprawy się wyjaśniały, a czasami nic się nie działo. Wiem dość dużo odnośnie spraw energetycznych, odnośnie tego jak działa świat i my w nim. To stara wiedza, której nie uczą w szkołach, wiedza z głębi. Wiemy jak współtworzymy nasz świat, jaka jest nasza wspólna odpowiedzialność za cały świat, który widzimy wokół, bo tak, mamy współodpowiedzialność za wszystko co widzimy w naszym świecie. Tylko trzeba o tym mówić, trzeba o tym przypominać, trzeba to rozgłaszać bo ludzie są zaślepieni, zahipnotyzowani wszystkimi tymi fajerwerkami na zewnątrzą i zapomnieli zupełnie o tym kim są wewnątrz. Zapomnieli kto i co tak naprawdę przeżywa to co jest na zewnatrz. Trzeba by sobie To w końcu zacząć w pełni uświadamiać.