Aktywność

Jestem znów… dawno mnie nie było… jak zwykle… coś przerabiałem, coś musiałem sobie uświadomić, coś przerobić, jakieś elementy uwolnić, coś zamknąć, coś rozpocząć… i co z tego dalej? 🙂 sam się do siebie uśmiecham, bo który raz już coś takiego było, który raz już takie coś piszę, w taki sposób patrzę. Za każdym razem wydaje się, że już widzę znacznie bardziej, inaczej… czego jeszcze brakuje… oprócz tego, że myślę, że coś brakuje? 😉 Wykładnią, wyznacznikiem będzie jak odważę się być… wypowiadać to co czuję, to jak widzę świat… jak powiem i wytrwam to już się potoczy a na razie… czaję się oganiając się z coraz trudniejszych doświadczeń… tutaj chyba jak wielu dokoła… w jakim stanie jest ten nasz światek… zapaskudziliśmy go sobie bardzo i trzeba by zacząć już sprzątać… bo chyba jednak już za dużo…

Dziś jeszcze nie… może jutro 😉 odkładam tak ostrząc piłę, zdobywając wiedzę, coraz rozleglejszą świadomość pozwalającą jeszcze bystrzej spojrzeć na wszystko. Wiem, że w końcu to ruszy… tama już trzeszczy….