Świat się śmieje

Czuję dziś radosny rechot Wszechświata, który widzi jak dziś się spełnia moja niepodległość, moja wolna wola i to co chcę robić w życiu. Jestem właśnie w biegunie tego co chciałbym robić, gdzie chciałbym być i jakim chciałbym być. Dziś zostało mi to pokazane bezporędnio, wymownie i muszę coś z tym zrobić, bo następną wymowną sytuacją może być na przykład choroba lub coś innego, co poprostu już zmusi do działania. Nie da się tak być i tak uciekać przed tym co i jak się ma ochotę być.

 

Nie mam ochoty tu być. Nie mam ochoty robić to co się tu robi… to nie mój cyrk. Nie czuję go zupełnie. Jestem inny. Nie lepszy, nie gorszy, jestem inny. Nie zmienię tego, nie da rady się na siłę dopasować bez zatracania siebie. Nie czuję tej bajki i nie dam rady ją poczuć. To dla mnie jakaś pomyłka… zrobiłem sobie i innym niezły numer wchodząc w to wszystko. Co się dzieje… Jak to zrobić aby zacząć własne życie? Nie będzie nic trudnego w tym nowym początkiem. Po prostu. Zacznie się nowe, skończy stare.

I nie muszę niczego niszczyć. Nie muszę robić aż takiej rewolucji. Pytanie tylko czy da się inaczej. Zobaczymy. W każdym razie dziś mi pokazano dobitnie o co chodzi a raczej o co nie chodzi w moim życiu. A moje życie jest moim życiem i bardzo chciałbym żyć nim właśnie a nie cudzymi programami. Tego się wymaga od każdego.  

0 0 votes
Article Rating
Dziel się Dobrą Energią
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments