Świat działa w sposób harmonijny. To jedna wielka forma życia, której my jesteśmy budzącym się do świadomego współdziałania elementem. To na prawdę niesamowita sprawa jak się świat zaczyna układać w momencie gdy pojawia się znak równości w głowie i sercu. Może to dzisiejszy dzień tak działa a może to po prostu już ten czas nie wiem ale wszystko przybiera taki obrót, sprawy tak się układają, że tylko wydać z siebie westchnięcie ulgi, podziwu.. wręcz zachwytu. Synchronizacje pojawiają się w momencie, gdy świat sprzyja Ci na Twojej drodze. Pojawiają się ludzie i zdarzenia i to w sposób tak niezwykły, nieuchwytny, że po prostu nie masz wątpliwości, że to znów Świat zadziałał, że znów się jakiś element układanki złożył w całość… przychodzi takie ahaaaa…. | |
W życiu chodzi o poziom Energi. O jej przepływ. O wysoki stan Chi jak by to Chińczycy powiedzieli. Energia życiowa płynie od najwyższego poziomu do najniższego. Zgodnie z fizyką i teraz my, jeżeli jesteśmy polokowani, jeżeli ona swobodnie przez nas nie może płyną, to poprzez jej niedobory stajemy się potencjalnymi biorcami energii. Nie dajemy jej. nie jesteśmy słońcem tego świata, tylko coraz bardziej przypominamy czarną dziurę, w która wpada wszelkie światło i energia. Życie takiego człowieka to pasmo nieszczęść i porażek… za to gdy energia nasza płynie swobodnie przez nasze ciało i umysł. Gdy nie jest blokowana naszym egoizmem, strachem i uprzedzeniami to zaczyna się wciąż zwiększać jej przepływ. Przypominamy wtedy wzbierający potok, górską rzekę, która płynie wartko, niosąc ożeźwiającą wodę całej okolicy. Jesteśmy pełni boskiego blasku. Energia tryska w nas i przez nas… JESTEŚMY TĄ ENERGIĄ. coraz bardziej i bardziej… świat zaczyna być piękny, przyjazny… swój. Wszędzie rozpoznajemy cześć siebie. Nasz ślad, bracia i siorsty są wszędzie. Świat się śmieje, wszystko się uśmiecha… synchronizację pojawiają się jedna za druga… życie staje się takie… tylko się mu poddać bo wartki nurt TEJ rzeki niesie bezbłędnie…. “Poniesie nas rzeka… Miłości… prosto do morza…. Radości…. porosto do oceanu SZCZĘŚCIA.” Tak śpiewa Tomek Lipiński… Nic dodać… 🙂
Pozdrawiam na Twej Drodze Przyjacielu 🙂