Otrzymane mailem:
Bierzemy 12 miesięcy.
Oczyszczamy je dokładnie z goryczy, chciwości, małostkowości i lęku, po czym rozkładamy każdy miesiąc na 30 lub 31, lub 29 części, tak aby zapasu wystarczyło dokładnie na cały rok.
Do każdego dnia dodajemy po kawałku pracy, pogody i humoru. Do tego dodajemy miarkę nagromadzonego optymizmu,
odrobinę magii, szczyptę przygody, opakowanie pełne pasji, trochę kompromisu i tolerancji, 3 łyżeczki wrażliwości doprawione ziarnkiem ironii i odrobiną taktu.
Wszystkie składniki mieszamy. Następnie całą masę polewamy dokładnie dużą ilością miłoścu.
Gotową potrawę przyozdabiamy bukietem życzliwości i podajemy codziennie z radością i filiżanką dobrej, orzeźwiającej herbaty.
Otrzymane z netu
🙂 A ode mnie: Miłości, Świadomej pomyślności, Wolności od dziwnych i zazwyczaj nieświadomych skłonnosci, Miłości! Zawłaszcza dla siebie samego, samej. Wybaczenia a raczej umiejętności przejrzenia tych wszystkich rzeczy dziejących się dokoła jako gry w którą wszyscy gramy, czasem śmiertelnie wręcz zaangażowani i zdystanowania się do tych wszystkich kreacji i ulgi, że nie musimy już dłużej nienawidzieć i życić urazy……to tylko gra.
Miłości i jeszcze raz Radości 🙂 Zdrowego stosunku do pieniędzy i wszelkich kreacji tej energii, niech Was otula jej obfitość i niech Istoty Przyrody, Duchy Ziemi, Eteru, Wody, Ognia i Powietrza tańczą z Wami w świadomym i uwalniającym tańcu Życia – Niech ten… myślę, że długo wyczekiwany rok 2012 przyniesie nam to czego każdy z nas pragnie. Niech się święci!
Z serdecznym pozdrowieniem
Kris Krzysztof
ps. miło będzie jak ktoś dołoży tu też swoje życzenia, w komentarzu.