no ładnie… wszystko mi się skasowało… buuuuuuuuuuuu poniżej jest drugi tekst o tym samym temacie. Niestety ta pierwsza wersja, bardziej emocjonalna się skasowała… ciekawe dlaczego…
„Ludzie umierają…. Nie wiedzą, co to znaczy…. Czy tam już nic nie ma? Czy może… Jest inaczej? ….. Życie nie umiera!” To słowa Tomka Lipińskiego, które dobrze oddają nasz stan świadomości na temat śmierci.
W niedziele umarła moja Babcia. To naprawdę dzielna i kochana Kobieta. Zrobiła mnóstwo dobrej roboty i cieszę się ogromnie, że ta wspaniała Istota żyje wraz ze mną. Teraz przeszła w inny stan świadomości, bo życie nie umiera. Życie tylko zmienia swa formę. Nam tu jest oczywiście smutno, że Babci nie ma już wśród nas. Ale biorąc pod uwagę to, jakie miała ostatnie dni przed śmiercią to wszyscy odetchnęli z ulgą, że Babcia już się nie męczy. Zresztą, Jej jedynym marzeniem i życzeniem była śmierć. Babcia miała prawie 91 lat.
Nie wiemy, co jest po śmierci. Nie wiemy, po co żyjemy, więc jak mamy wiedzieć? J Babcia zrobiła znakomitą robotę w życiu. Była mądrą i pełną ciepła kobieta. Trudne dzieciństwo i ciężkie życie wyciosały z Niej piękną osobę. Mimo podeszłego wieku i niedołężnego ciała, umysł wciąż był błyskotliwy i nie jeden raz „zaginała” nas, młodych. Teraz Babcia przeszła na inny etap życia. Teraz wreszcie żyje. Odzyskała swoja wolną naturę. Przypomniała sobie to jak jest naprawdę.
Rodząc się na ziemi zapominamy jak jest naprawdę. To konieczne, aby w pełni przeżyć to, co zaplanowaliśmy sobie na dane wcielenie. Po śmierci odzyskujemy pamięć i możemy dalej układać plan do kolejnego etapu wielkiej podróży do Wielkiego Przypomnienia.
Urodziliśmy się na ziemi, aby w pełni doświadczyć wszelkich form życia. To dlatego nie jest możliwe, aby w jednym życiu „obskoczyć” wszystko. W jednym życiu nie dasz rady być wielkim politykiem i jednocześnie wielkim pisarzem i aktorem a dodatkowo przeżyć wielką miłość i doświadczyć wielkiej niesprawiedliwości. Mamy na to wiele czasu i wiele prób, aby to zrobić. Wszystko i tak zmierza do przebudzenia do Prawdy do świadomości Kosmicznej.
Wszystko to jest po to abyś świadomie wybrał to co jest prawdziwe. Wszystko po to abyś rozwinął swoją duchową egzystencję a aby to zrobić trzeba najpierw zrozumieć materialne doświadczenie i świadomie z nich zrezygnować i wybrać do co Boskie.
Śmierć to punkt przypomnienia jak to ktoś nazwał. W tym momencie odrywamy prawdę, do jakiej dorośliśmy, do jakiej dopuszcza nasza świadomość. Nabieramy oddechu, odpoczywamy i zanurzamy się znów w ziemskie życie….
To jest drugi tekst, jaki piszę dziś o tym. Poprzedni mi się skasował „przypadkiem” nie wiem, czy miałem tego nie pisać czy źle napisałem, ale wspomnę o tym, co było w tamtym tekście.
Życie mam gratis. Żyjemy, bo chcemy. Żyjemy, bo bierzemy udział w wielkim, dobrowolnym eksperymencie. Wielkim cyklu świata. Oddechu Boga. Co jakiś czas odbywają się cykle w których ludzkość schodzi do dna, zapomina kim jest i na drodze doświadczeń przypomina sobie wszystko. Dzieje się tak nie często, ale się dzieje, a teraz mamy ten ogromny zaszczyt być w czasie, gdy zbliża się właśnie koniec tego cyklu i ludzkość na ziemi przebudzi się z tego letargu. Wdech Boga jest już w szczytowej fazie i teraz rozpocznie się długi wydech… pełen miłości i światła wydech Boga. Naszym życiowym celem i ogromnym przywilejem jest możliwość zsynchronizowania się z Nim jako Jego świadome dzieci.
Więcej chyba nie mogę napisać J Jutro jadę na pogrzeb. Ciężko mi będzie zachować spokój i poważną minę, gdy raduje się serce. Ja tam wiem, że Babcia jest przeszczęśliwa i jedyny smutek, jaki będę doświadczał to ten, który maluje się na twarzach bliskich. Nie mam żalu bo wiem że Babcia nie umarła. Ona teraz żyje, tylko inaczej 😉 to że my tego wymiaru JESZCZE nie doświadczamy nie znaczy że go nie ma… Wiecie, że kiedyś ludzie wierzyli że ziemia jest płaska? 😉 nie do wiary a jednak… Teraz cieszmy się z każdego kroku ku wolności. Myślę, że każdy świadomy krok cieszy. Może na początku trochę boli ale później zawsze cieszy. Życie to cudowny samograj. 🙂
Pozdrawiam 🙂
