Mam straszną ochotę rozbujać przekazy, które się odbywają na DWŻ. To by było jak podawanie sobie ręki na wzajem w celu podniesienia się z ziemi. Taka grupowa modlitwa i przekaz mają dużą moc zmian i jeżeli tylko intencję będą czyste zrobią doskonałą robotę. 🙂 Przekaz to nic innego jak modlitwa. Świadoma modlitwa. Przekaz też w sumie nie jest dobrą nazwą i chyba będę musiał wymyślić coś innego. Przekaz sugeruje, że przekazujemy coś z jednego miejsca do drugiego a tutaj tak się nie dzieje. Bliższe temu, co robimy jest zdecydowanie określenie modlitwy. Choć słowo modlitwa przez nasze systemy religijne bardzo się zdewaluowało nie zmienia to faktu, że modlitwa jest potężną techniką świętości 🙂 Jeżeli można tak to nazwać.
Ok. Napisałem o tym przy okazji artykuł, bo tak mi się dobrze pisało 😉 czytaj tu