Od pewnego czasu chodzą po głowie dwa teksty ale wciąż nie czuję mocy aby je napisać… Ciąglę coś się dzieje ale myślę, że po prostu jestem jeszcze nie gotowy na to aby objąc tematy. Mam na myśli tekst o rodzinie, o tym w czym się rodzimy i z czym mamy pracować na dane wcielenie. Jak to wygląda i dlaczego jest tak a nie inaczej… Inspirujące jest to wszystko to dokoła. Książki, ludzie, spotkania… temat dojrzewa.
Drugi to o królu na zamku. Pamiętacie taki emocjonalny wpis na blogu pod takim tytułem? Jest to porównanie doskonale oddające nasz świat i nasze miejsce w nim… Też chcę go dobrze napisać, bo temat jest niezwykły…
A trzecie…. 🙂 trzecie też mi przyszedł do głowy… o pornografii…. To jest temat o którym też trzeba jak najszybciej porozmawiać, bo jest duże zainteresowanie tą dziedziną sportu ekstremalnego… a jest to sportu równie niebezpieczny co narkotyki. Koniczenie trzeba o tym popisać. Może się w końcu jakaś dyskujsa rozwinie na naszym forum? 🙂
A póki co nastroje galopują przez moją głowę niczym skłębione chmury po niebie przy porywistym wietrze…. Raz świeci słońce, a po chwili jest ciemno i deszcz zacina…. Gdy już myślę, że uchwyciłem klucz i rozumiem dlaczego tak i że już dość, koniec z tymi nastrojami to po jakimś czasie przychodzi szkwał i rozwala moją powność siebie… Znów muszę odbudowywać swe królestwo…. Ale…
Nowy spin się zaczął w kalendarzu Majów. Nowy spin znaczy nowy 260 dniowy cykl 20 fal z 13 kinami na pokładzie każda. Kalendarz ten, jak już może wiecie, nie służy jedynie do odmierzania czasu jak to w zwykłych kalendarzach bywa ale jest mapą energetyczną pomagającą żeglować nam przez życie. Gorąco polecam ten kalendarz i codzienną z nim pracę. Uczy on między innymi tego, że każdego dnia inna energia wysłana od Źródła nas wspiera w rozbudzeniu naszej świadomości.
Kalendarz oczywiście to tylko dodatkowa pomoc na naszej drodzie. Jeszcze jeden drogowskaz. A iść musimy my sami. I idziemy. Wolniej, szybciej, czasem do tyłu ale idziemy. Może jeszcze nie zawsze z pieśnią na ustach ale juz coraz śmielej i coraz jaśniej dokoła i wszystko się robi coraz bardziej sensowene… i chyba zaczyna się wreszczcie rozpogadzać… 🙂 Niech nam pięknie Słonko świeci … CHRYSTUSOWE SŁONKO.
Pozdrawiam Kochani
Kris