Przed nami jest, a właściwie już się zaczęła epoka cudów. Chodzi o to, że będziemy w stanie wytworzyć wszystko to co jest nam potrzebne po prostu o tym myśląc. Ściągając to do naszej rzeczywistości. I będzie to równie łatwe jak dziś powiedzenie słowa, wstanie z krzesła czy po prostu machnięcie ręką. Tak, to wszystko jest przed każdym z nas. Miną czasy korporacji i zarabiania, ludzie będą robić rzeczy po prostu, po to by coś robić, by tworzyć ciekawe projekty. To już się dzieje.
Oglądałem przed chwilą na Discovery program „Więcej niż magia” z Dynamo, tak zwanym iluzjonistą.. On jeździ teraz po świecie i robi cuda – to co wcześniej by się nazywało cudem, dziś jest traktowane jako trick iluzjonisty. Ale właśnie w ten sposób nasze społeczeństwo jest przygotowywane do takich rzeczy, do tego, że człowiek ma takie możliwości. Jesteśmy szczepieni, po to aby każdy mógł przyjąć do wiadomości, że coś takiego jest możliwe. Oczywiście teraz, traktowane jest to jako sztuczka ale to co robi ten facet jest po prostu… boskie J
Widziałem odcinek w którym umówił się z pewną znaną piosenkarką w Londynie w sklepie jubilerskim. Było tam dużo ludzi, znany sklep, ochrona itd. Poprosił ją aby wybrała sobie jakąś biżuterię z oferty tego sklepu. Dziewczyna wybrała jakaś bransoletkę, dużą, drogą. Podszedł do gabloty gdzie była ta bransoletka i przez szybę, ręką wyjął ten przedmiot i jej podał. Wsadził rękę przez pancerną szybę. Na oczach wszystkich. Osłaniał tylko widok drugą dłonią – czyli nie wiele.
Później, będąc w jakimś londyńskim, zatłoczonym Pubie (knajpie), poprosił jednego gościa o to, aby pożyczył my płaszcz, drugiego, aby razem z tym pierwszym przytrzymali mu ten płaszcz przy szybie lokalu. Zasłonił się w ten sposób od reszty knajpy i… wyszedł już na zewnątrz lokalu, po drugiej stronie szyby…. Kiwnął głową i poszedł. Przeszedł przez szybę lokalu na ulicę.
A dziś rozwalił mnie na kawałki… Jak wspomniałem, jeździ po świecie i szczepi ludzi aby przygotowali się na świadomość, że wszystko jest możliwe – oczywiście nie oficjalnie! J. Pojechał do RPA. Zwiedzał i biednych i bogatych. Na przykład ręką, w jednej chwili usunął dziewczynie tatuaż z karku… trwały tatuaż, po prostu przesunął ręką a on zniknął J ale nie to mnie rozwaliło. Poszedł na slumsy – biedna dzielnica i to widać było. Zgromadziło się wokół Niego sporo osób, kobiet, mężczyzn, dzieci. Najpierw jednej kobiecie dał kwiatka – ot, tak, z ręki wyciągnął i jej dał, a później, wziął puste wiadro, jakieś, które stało tam pod którymś z budynków , pokazał, że jest puste i zaczął z niego wysypywać ryby…. Wysypał ich ze 3 razy więcej niż mogłoby się zmieść w wiadrze, a ono wcześniej było puste… Pamiętacie Kto wcześniej robił numery z rybami? 😉
Teraz jest taki czas, taka świadomość u ludzi, że inaczej się nie da. Trzeba To robić jako sztuczki, coś, co jest niemożliwe inaczej ludzie by to odrzucili, zaatakowali a tak, to nawet Ci co myślą, że rządzą nie są podejrzliwi bo przecież „to iluzja”.. w sumie jak wszystko ;). Nie przypadkiem to dziś włączyłem… potrzebne mi to było. Tak, jestem już przekonany. Wszystko JEST na dobrej Drodze.
Pozdrawiam serdecznie i cudownego życia życzę – miej odwagę wierzyć, poszybować po racjonalny umysł – on teraz jest kajdanem naszego społeczeństwa.
Kris