Dziś mamy Spektralne Żółte Słońce w kalendarzu Majów. W fali psa dziś odpada z nas wszystko co tylko się nie zgadza ze świetlistym wzorcem naszego życia. Czyli większość 😉
Nie ma co ściemniać ale tak jest. Mamy w głowach namieszane, źle ustawione priorytety, kierunki rozwoju i zapatrywania przede wszystkim na samych siebie. Na to kim jesteśmy i co robimy, po co jesteśmy i dokąd idziemy. Dziś można sobie z tym łatwiej poradzić bo Kosmos nam sprzyja. Dziś dzień Ahau.
Ten sam ptak który mieszka w słońcu mieszka również w ludzkich sercach. Jesteśmy tym samym, jedną świetlistą rodziną i żyjemy tylko po to aby po pierwsze sobie to przypomnieć i uświadomić a po drugie jak już się to stanie to promieniować tą prawdą jak prawddziwe słońce. My jesteśmy słońcami naszego świata. My, jako dzieci Boga, jako Jego świety lud, stworzeni na Jego obraz i podobieństwo jaśniejemy jako i On. Nie jest to nasze światło tylko Jego. Zanim się oburzysz i nazwiesz mnie egoistą i mącicielem wiedz, że to nie chodzi o to, że ja i tylko ja jestem tu światłem światła tylko chodzi o to, że my wszyscy jesteśmy promyczkami wielkiego słońca i każdy z nas jest takim słoneczkiem rozpromieniającym jego kawełk świata. Nie ma tu miejsca na egoizm, jest tylko czysta miłość i służba, pokora, bo nie da się być kimś innym w tym świetle. Jeżeli się to na prawę pozna i doświadczy wtedy na pewno stwierdzisz, że nie da się być egoistą. Egoista jest samotny i wystraszony na swojej wierzy, a my jesteśmy wszyscy równi i w jednej rodzinie, świetlistej, radosnej rodzinie, święcących dla każdego bezwarunkową miłością. Czyż może być coś piękniejszego? Czyż może być jakiś lepszy plan dla Świata? Każdy z nas promienieje lub zmierza do tego stanu. Taki jest boski plan.
Na ten czas jest nas na ziemi przeszło 6.5 miliarda ludzi… strasznie dużo a wiecie ile osób jest całkowicie przebudzonych? Ile osób chodzi w świetle? Działa w świetle i z Bogiem? Liczba jest nie wielka to około 30 osób… na 6.5 miliarda ludzi… ale już są, już jest ich coraz więcej i działają prężnie budząc ludzkość. Nadchodzi czas wielkiego przebudzenia, wielkiego powrotu naszej świadomości do Boskiej rzeczywistości. Teraz dopiero zaczniemy żyć.
Żyjemy w arcy ciekawych czasach. Czasach wielkiego przebudzenia i nasza wielowcieleniowa podróż dobiega końca. Teraz będziemy zbierać owoce tego co przeżyliśmy. Teraz będziemy świętować, Syn marnotrwny wraca do Domu Ojca. Syn to cała ludzkość na ziemi, która też już umęczona tym wszystkim chce abyśmy się obudzili i zaczeli żyć z szacunkiem do życia. Ze świadomością Prawdy. W końcu zaczeli żyć.
Ciekawie się będzie działo, nie koniecznie tylko dobrze, planeta jest przeludniona i bardzo możliwe, że coś się wydarzy co Ją odciąży. Może kataklizm? Może wojana? Niewiadomo, w każdym razie nie ma co wypatrywać takich rzeczy tylko każdego dnia szukać swej nadświadomości, szukać swego Chrystusa, którym każdy z nas był jest i zawsze będzie tylko chwilowo o tym zapomniał i umacniać się w tych wibracjach. Szukaj Światła, Otwórz się na Nie. Wyjdź Mu na przeciw i pobłogosław Mu. Pełne zaufanie i akceptacja szybko otworzą przed Tobą wszelkie drzwi a Ty będziesz kanałem dla tej nowej świadomości. Tego chce od Ciebie Bóg. I niech tak będzie.
Pozdrawiam wszystkich Gorąco 🙂