Wczoraj drugi raz byłem na kusie Alfa. Jest to Chrześcijańska inicjatywa mająca na celu krzewienie chrześcijańskiego ducha w świecie szeroki, Wysłuchaliśmy wykładu, a później i w między czasie była dyskusja, której się z zaciekawieniem przysłuchiwałem. Odważyłem się coś powiedzieć dopiero jak już wszyscy wyszli…
Nie da się chyba nikogo przegadać, nie da się dotrzeć do ludzi dobrze zabarykadowanych w swoich poglądach poglądami z ich poziomu. Nie da się. Będziemy się przerzucać argumentami i nic to nie da. Każdy chce dowodów, a jak udowodnić istnienie Boga logicznie? Ano tak, że wszystko inne, każda inna teoria jest nielogiczna i w ten sposób pozostaje tylko Ta. Bóg, stwórca stworzył i tworzy to wszystko. Do tego momentu się zgadzamy ale później przychodzi wielkie rodzielenie, które jest trzonem Chrześcijaństwa i jak dla mnie wielkim bólem i nieprorozumieniem. Rakiem toczącym ten ruch.
Bóg – Ojciec i JEDYNY syn Jezus Chrystus a reszta to tylko stworzenia, niby Boże Dzieci ale nie takie same jak Jezus, bo Jezus nie jest Bożym Synem to znaczy jest… ale Jedynym a my jesteśmy innymi Bożymi Dziećmi, no tak, my jesteśmy nie z Maryji Matki tylko z innych matek ale wszyscy jesteśmy z Matki Ziemi a naszym Ojcem Jest Bóg.
Chrześcijanie w modlitwie którą zostawił Im Jezus Chrystus mówiący do Nich "Bracia i Siostry" zwracają się do Boga "Ojcze nasz" ale to jest jakieś zupełnie rozmijające się z całym ich nastawieniem bo cała reszta jest na zasadzie "Pan – Sługa". Kiedy Jezus i Bóg mówią wyraźnie o tym, że ludzie są Dziećmi Bożymi, że jesteśmy STWORZENI NA OBRAZ I PODOBIEŃSTWO BOŻE, Oni twierdzą, że i owszem są ale trzeciej kategorii… bo tak właściwie to nie sa… odrzegnując się od swojej prawdziwej natury, od swojej Twarzy i Dziedzictwa zaprzeczaja swej boskości, zaprzeczają swej naturze, swemu Ojcu – Bogu…. to jakaś paranoja. Chrześcijaństwo kuleje trafione, postrzelone przez kogoś, kręci się w kółko i krawawi i krzyczy jeszcze, że tylko tak jak Ono to dobrze, a cała reszta to bee…. ręce opadowywują….
Nic to. Znaczy wiele ale teraz zaczynam rozumieć swoje życie i już wiem po co tu jestem. Kijem wisły nie zawrócisz ale może trochę innego światła uda mi się na to póścić. Tak wielu mądrych ludzi mam dookoła i wierzę, że gdy przyjdzie czas to się zacznie mówić.
A póki co to wracam do przeprowadzki serwera, bo mam tu roboty całe mnóstwo a postępów nie wiele… ale dziś jest dobry dzień na prace, dziś jest Niebieska Rytmiczna Ręka i to w fali wiatru…. oooo będzie się działo i to też jest już wiadomo dlaczego ten kurs i dlaczego właśnie teraz… jak tu nie wierzyć? 🙂
Pozdrawiam Wszystkich cieplutko :):)