"A jak już będę dobrym człowiekiem, niczego nie będę się bał… zniszczę niewierność i kłamstwo zniszczę taką siłę będę miał…. " tak śpiewali Chłopcy z Placu Broni i jakos mi przyszła do głowy ta myśl zastanawiając się co by tu napisać na koniec tego pięknego dnia. Wiele się w nim działo. Rozjaśniło się bardzo dużo i przez większość dnia towarzyszyła mi świadomość iluzji w jakiej wszyscy żyjemy. Niesamowita i przyprawiająca co chwile o wybuch śmiechu wizja tego, jak bardzo to wszystko jest "fajnie" przez nas postrzegane. Te słowa mi zagrały i sobie pomyślałem (sobie… ) że to jest orędzie, które każdy z nas wygłosi, gdy już będzie dobrym człowiekiem. Zniszczy strach i wszelką niewiedzę i będzie wolny a w raz z nim cały jego świat.
Obecny ziemski światopogląd, ten ogólno światowy zbliża się do przewartościowania. Już nie długo tak będzie. Myślę, że szybciutko się będą działy zmiany. Wiele nowego światła, nowej wizji będzie rozbłyskać przez nas, przez każde chętne i gotowe serce i pewnie się też jeszcze i wiele złego wydarzy. Jak choćby ta wojna w Gruzji….. załamka co się dzieje i tu też bardzo, bardzo mocno przyłóżmy serce do tego i ślijmy naszą miłość ku temu zdarzeniu aby jak najszybciej się to zneutralizowało, uspokoiło.
Klimat, iluzja, niestety, nawet jak się wie, że to tak jest to i tak nie zawsze jest siła by sporzeć na to w taki sposób by to zneutralizować… czasem uda się rozgonić te chmury ale częściej one zaciskają sie na gardle ale… teraz już nic nie powstrzyma tego światła. Nie ma odwrotu.
Pozdrawiam wszystkich Wędrowców 🙂 Wszystkiego dobrego i świetlistego.