Wolność, Kocham i rozumiem. Wolności, oddać nie umiem. Tak śpiewali Chłopcy z Placu Broni. Wolność to coś najsłodszego co tylko może być. To wielka radość nieskrępowanego niczym boskiego Twórcy, współtwórcy rzeczywistości. To pieśń radości wyśpiewywana z każdym oddechem, z każdym słowem, z każdą myślą. Promieniująca boska radość spojrzenia, ciepło, życzliwość, piękno i niewinność. To totalny brak winy, żalu, strachu gniewu. To poczucie jedności, intymności z samym sobą, z całym światem, z Kosmosem, z Bogiem. To pieśń wolności śpiewana nieustannie, coraz radośniej i piękniej. Wolność. | |
Jakaś nostalgiczna tęsknota mnie dziś opadła za tym stanem. Jednak wciąż odczuwam jej głód, jestem jej spragniony niczym wygłodniały na pustyni, marzy mi się ona. Tęsknie za nią i upajam się myślą o tym co będzie gdy już będzie. Nadzieja daje mi siłę, daje mi wiarę, daje mi ulgę i wytchnienie w tym bólu zniewolenia…. Wolność…. kocham i rozumiem……. ……………… wolnośc… oddać nie umiem…