Lewa i prawa dłoń


Lewa i prawa dłoń – związek idealny. Pomyślało mi się dziś o czymś wspaniałym gdy moje myśli znów pogalopowały przez tematy rasizmu, dyskryminacji, niesprawiedliwości, uściskowi. Bogatych i biednych, chorych i zdrowych. Szczęśliwych i nieszcżęśliwych… to wszystko można porównać do tego, że się ma dwie dłonie. Lewą i prawą. Ani jedna ani druga nie jest lepsza czy gorsza ale są inne. Znaczy praworęczni lepiej działają prawą a leworęczni lewą ale czy przyszło Ci do głowy kiedyś oskarżać lewą rękę, że jest lewa i coś robi nie tak? Pewnie przyszło. Nie raz nagle próbowało się zrobić coś co normalnie prawą ręką się robi niezauważalnie na przykład podpisać się a lewą… masakra ale… to właśnie tu rodzi się piękno polaryzacji.
   



Prawa wytycza standard i lewa też tylko że ujemny. Prawa ręka jest lepsza ale to dzięki lewej dopiero jest pełny obraz jej “lepszości” bo jest skala porównania. Gdyby jej nie było sama nie wiele by potrafiła zdziałać.. wszak nie zaklaskasz jedną ręką… i to samo się dzieje we wspomnianych wyżej przykładach. Jedno jest wyznacznikiem, biegunem drugiego. Jedno jest niezbędne dla drugiego. Jedno odbija drugie i nie da się inaczej. I co w związku z tym? Ano to, że w każdym z opisanych warunków tej drugiej stronie należy się bezwględny szacunek, akcpetacja i uznanie. “Jak to, ja mam uszanować tych wyzyskiwaczy?!” ktoś wrzaśnie oburzony ale właśnie tak ma być. Tak masz zrobić, bo wtedy i tylko wtedy zrozumiesz po co jesteś w takiej a nie innej systuacji. Dopiero wtedy odnajdziesz pokój i płynącą z akceptacji wielką ulgę. Jeżeli jesteś biedny, szanuj bogatych, staniesz się też jednym z nich. Jeżeli jesteś bogaty szanuj biednych – nie,. nie staniesz się jednym z nich! 🙂 Będziesz jeszcze bogatszy, spokojniejszy i zrównoważony. Jeżeli odnajdziemy szacunek dla tej drugiej strony, dla drugiego bieguna zbliżmy się do środka. Zbliżymy się do pokoju ducha. Odkryjemy piękno synegricznej współpracy. Współistnienia.

Nie chodzi w życiu ani o to by być biednym czy być bogatym. Nie chodzi w życiu o to by cierpieć lub by się śmiać. Ani o to by robić karierę lub by się rozmnażać. W życiu chodzi o rozwój świadomości. Ją zaś rozwijamy w każdej z wyżej wspomnianych dziedzin życia. To jak lekcje w szkole. Choć szkolnictwo też na głowie u nas stoi to jednak jest podobnie. Tylko, że chodzi o ukończenie szkoły świadomości. Szkoły Świadomego Człowieka. My przechodzimy z klasy do klasy, uczymy się nowych przedmiotów, zdobywamy umiejętności ale to wszystko tylko po to by otrzymać upragniony Dyplom Świadomego Człowieka. To nie takie proste.

Lewa i prawa dłoń żyją ze sobą w doskonałym szacunku, jedności. Uzupełniają się i wspierają. Ręka rękę myję. To stara prawda mówiąca doskonale o tym, że tylko właśnie taka pozorna biegunowość na naszym ziemskim etapie życia – pełna szacunku i akcpetacji ma sens. Słaby i silny tworzą koktajl, nierozerwalny związek. Jedni są dla drugich i od obu wymagany jest szacunek.

Jeżeli działamy w duchu szacunku dla każdego, dla każdej formy społecznej. Dla każdego człowieka wtedy uwalniamy się od wielu, wielu ograniczeń. Nasza akcpetaja rzeczywistości takiej jaka jest jest cudownym balsamem leczącym nasze rany.

Myślałem o tym tekście w kontekście tego co będę czytał. Podczas wymyślania jakoś znacznie więcej było mi odsłonięte. Teraz spróbuję to przeczytać i zobaczymy co jeszcze z tego wyjdzie. To dalsza część projektu pod tytułem Radio Drogowskaz. Wciąż się zabieram za to i ciągle coś wymyślam. Może teraz się uda. Choć tekst pewnie usłyszysz dopiero … później ;).

A o to efekt: taaaddaaaam!! :):):) wybacz proszę ten niespokojny głos, szumy i “pufy” w nagraniu. Mam lepszy mikrofon na liście do kupienia. Wtedy będzie większa odległość – nie będzie pufów.  Mam świadomość jak bardzo niedoskonał jest to nagranie ale jak zacznę je poprawiać to nigdy nie opublikuję. Liczę na wyrozumiałość i komentarz 🙂



0 0 votes
Article Rating
Dziel się Dobrą Energią
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments