Danon wreszcie został powstrzymany. Ich reklamy już od dawna działają na mnie irytująco. Teraz wreszcie ktoś położył na to rękę. Chodzi o to, że wstawiają nam kity, mówią, że ich jogucik robi nam dobrą robotę ale wcale tak nie musi być… który próbowałem skomentować ale ponieważ komentarz nie chcę się opublikować więc wstawiam go i tu. Temat jak dla mnie jest dość ważny.
Wreszcie! Wciskanie takich bredni przez koncerny żywnościowe których Danon jest liderem jest obrzydliwe! Danon chce swymi produktami uzależnić ludzi.. jeżeli pijesz coś co zawiera jakieś tam bakterie, których gospodarkę organizm sam sobie naturalnie reguluje, to jeżeli będziesz pił ten jogurcik codziennie to organizm zareaguje zgodnie z tym.. jego gospodarka tymi bakteriami będzie zaburzona. Ty będziesz czuł się dobrze dopóki będziesz pił ten jogurcik… a jak przestaniesz…. nagle poczujesz się źle i zaczniesz chorować bo organizm już stracił swe naturalne umiejętności… więc sięgasz czym prędzej po jogurcik… brawo, koncern ma kolejnego, dozgonnego i to dosłownie klienta. Oto jak działają takie “cudowne” środki… pfuj!
Jeżeli chodzi o zdrowie to koncerny żywnościowe są ostatnimi, którym można zaufać… ich produkty są smaczne, mogą wywoływać jakieś krótkotrwałe, dobre efekty ale na dłuższą metę… ale o czym mowa skoro ich intencją jest zbijanie majątku. My jesteśmy polem które ma rodzić dolary… uprawiają nas jogurcikami 😉 Według mnie przyszłością są małe, rodzinne, regionalne wytwórnie żywności… wielkie koncerny walczą między sobą i są zbyt nastawione na zysk… ich produkty nie są czyste…
Z pozdrowieniem
Kris