Sytuacja z serwerem opanowana. Przez pewien czas nie było kinu dnia, ból, jednak mój obecny dostawca hostinug nie potrafił mi pomóc przez wiele dni i musiałem innymi środkami to obejść. Poradziłem sobie – Polak potrafi 😉 jednak wiem już że nie zagrzeję długo miejsca u tego dostawcy hostingowego. Nic to. Serwer w tej chwili działa zauważalnie szybciej i to jest to co lubię 😉 można już śmiało pracować, pisać, działać.
Sprawy generalnie zaczynają nabierać innego kształu… i wymiaru… chym…. myślę, że to już trzeba raczej opisać w blogu 😉 – tak czy owak, mam zamiar znów aktywniej działać w Drogowskazie