No. Poszło 🙂 Cieszę się jak dziecko 🙂 Wiem, że po cieżkim okresie przychodzi nowe piękne. Wiem, że ciężki okres poprzeda coś pięknego i tak też się stało tym razem… ostatnie dwa dni były tylko czasem nie do niczego… ale teraz… poszło. No, wreszcie. 🙂 Jest nowy pułap i nowa radosna świadomość i tylko się cieszyć. To ciekawe ale w chwili takiej radości wydaje się, że już nic nie może mnie zaburzyć… że teraz to już nie ma na mnie lewara ale jednak… po jakimś czasie zdarza się nastrój że tylko wziąść i się upić lub pochlastać.. na szczęśćie do niczego takiego nie dochodzi. każdy taki nastrój jest wynagradzany czymś lepszym… no.. zazwyczaj… 🙂
Najbardziej mnie boli jak coś ze mnie wyłazi – tak nazywam okresy właśnie czarnych dni, gdy nastroj jest obniżony. Wtedy właśnie z psychiki wyłażą jakieś cienie. Tak zwane cienie czyli nasze błędne wybory, złe identyfikacje. Wybory pod wpływem strachu czyli zazwyczaj 99% naszej produkcji i inne tego typu klimaty. Jak te cienie wyłażą to jest kiepsko a jeszcze jak się nie rozumie jakie cienie wyłażą to już jest bardzo kiepsko. Zdarza się tak i to dość częśto na szczęście wystarczy sama świadomość, że to jest pod kątrolą wyższej świadomości i właściwie to nie muszę tego rozumieć… i tak wpłynie to na mnie pozytywnie tylko to przetrzymać. Więc nie załamujmy się jak jest ciężko. Po każdej burzy jest tęcza, po srogiej zimie cieszy piękna wiosna a po nocy świt jest najpiękniejszy 🙂
Nowy czas… nic nowego w sumie się nie dzieje. Trochę tylko więcej się widzi i nieco inaczej i to wystarczy by przestać się przejmować… przestać się identyfikować z rzeczami, ludźmi, emocjami, rolami i tak dalej… jesteśmy wolni a życie polega na tym by się uwolnić i zamanifestować swą wolną naturę. I wszystko. Jeszcze jak w miłości ogarniemy naszą najbliższą okolicę to już jest wszystko jasne. Zresztą. Jak się ogarnia rzeczywistość to miłość przychodzi sama. Właściwie to nie wiem co jest pierwsze… miłość czy prawda? Od razu pojawia się wszystko. Pełen pakiet 😉 że tak się wyrażę zgodnie z moją pracą 😉 Jak poznasz rzeczywistość, jak uchyli dla Ciebie rąbek siebie to poprostu oniemiejesz i zwariujesz 🙂 i będziesz się cieszył jak mały Jasio z bateryjki 😉 po prostu to jest coś pięknego! 🙂
Życzę wszystkim gorąco samych wzruszających przeżć, uniesień, olśnień, natchnień i oświeceń 🙂 życie jest pełne tego. Tylko się na to otworzyć :)… proste ;):):) hiihihi :):)
Buziaczki :D:D:D:)