Tyle przed nami, nie możemy sobie pozwolić na to by wmówiono nam, że to co widzimy to wszystko. Niestety ale wszyscy – większość (żeby nie było, że generalizuję) śpimy i śnimy program, który nam zaimplikowano. Ostatnio oglądałem kawałek wywiadu z moją znajomą i pierwsze chyba pytanie (oglądałem tylko fragment) brzmiało “jak wyjść z Matrixa”? Kurna! Nie po to tu przybyłaś, przybyłeś aby teraz wychodzić z Matrixa! Ty masz go pokochać, masz go zaakceptować I UŁOŻYĆ WEDŁUG TWOICH PREFERENCJI, a nie wychodzić z niego. Przecież zawsze będzie jakiś matrix – czy to ziemski, czy astralny, czy 5 wymiarowy – zawsze nasze życie będzie się rozgrywało w jakimś matrixie więc to nie jest problem, nie jest kwestia wychodzenia z niego tylko zaakceptowania go i życia w nim tak jak się chce. Nie łatwe 😉 ale o to chodzi.
Jak już jestem przy tym temacie to poruszę jeszcze film “Matrix” – kiedyś napisałem artykuł o tym, jak to film jest manipulacyjny, bo nas straszy… podprogowy przekaz Matrixa jest taki, że ciesz się z tego co jest i nie marudź bo ta tak zwana wolność to walka i papka do jedzenia, ukrywanie się w jakimś chorym świecie i wojna z maszynami. To nam zafundował Matrix oprócz GENIALNEGO wgrania myśli, koncepcji, że wszystko jest grą w naszym umyśle i że tę grę w naszym umyśle – tę projekcję może nam ktoś wstawiać. Ktoś nas może po prostu programować, wstawiać nam film a my sobie żyjemy według tego filmu… i… tak jest. 🙂 I to jest dobre… dobre do nauki, do tego byś odkrywał, odkrywała swoje życie i świadomie przejmowała coraz bardziej odpowiedzialność za siebie aż “oswobodzisz się” z matrixa – bo ustawisz go tak jak Ty tego chcesz. Zauważ jedną rzecz. KAŻDY MA SWOJEGO MATRIXA I KAŻDY JEST JEGO NAJWAŻNIEJSZĄ CZĘŚCIĄ. Każdy ma swój wszechświat i jest jego centralnym punktem 🙂 nie wierzysz – zastanów się przez chwilę czy może być inaczej… 😉 Matrix jest jak dupa – każdy ma własny. Wszechświat też jest jak dupa – każdy ma własny 🙂
Chodził mi ten temat i cieszę się, że złapałem chwilę aby o tym napisać ale jak usłyszałem to pytanie to mnie zatrzęsło? Co to za dziwne pytanie – to po cholerę się tu inkarnujesz? Aby stąd wyjść? Przed inkarnacją jesteś milion razy bardziej świadoma niż teraz.. więc sądzisz, że Twoje Wyższe Ja popełniło by jakiś błąd decydując się na życie tutaj? Na tej pięknej, jakże wdzięcznej planecie w tym jakże ciekawym czasie? Nie sądzę.. 😉 więc – wznieś się w swoim sercu. Pobłogosław to co widzisz, to czym jesteś, otwórz się na swoją moc, swoje serce, siłę, którą jesteś. Życie ma mieć piękny wymiar, a Ty masz wznieść się jak Feniks z popiołów!
Bądź Słońcem swego świata! 🙂