Jadę na komunię i nie będzie mnie kilka dni. Pisanie pewnie będzie utrudnione choć serce działa i to coraz lepiej 🙂 Trochę odpocznę od strony. Cieszę się, że udało się przenieść ją do innego katalogu. Działa wyraźnie lepiej i jest świeższa… tak jakoś milej mi z tym wszystkim. Teraz mam większą ochotę pracować nad zbudowaniem społeczności wokół tego Drogowskazu. Niech się stanie w końcu tym czym jest teraz tylko z nazwy.
Ale póki co na komunie. To dziwna impreza ale jak zwykle są w tym wszystkim plusy dodatnie i plusy ujemne – podchwytując złotą myśl Lecha Wałęsy. Dodatnie to to, że spotka się rodzinę, że w końcu się człowiek ruszy i przestanie odkładać to co kiedyś było tak normalne i radosne, że się jeździło i się odwiedzało. Teraz zanika jakoś ta radość z obcowania. Wszyscy zapędzeni w swoich sprawach zapominają o tym co na prawdę w życiu ważne. Zapomina się, że człowiek ostrzy się o człowieka, że budzimy się na wzajem i że jesteśmy jedno dla drugiego, w miłości i jedności.
Zamiast tego, to my gonimy za "sukcesem" lub po prostu staramy się związać koniec z końcem, a jak mamy trochę czasu, to jesteśmy tak zmęczeni tą walką z rzeczywistością, że zapadamy się w sobie, gdzieś na fotelach, przed telewizorami… tracimy samych siebie. Swe życie, jego lekkość i czar.
I dlatego, taki komunijny zjazd jest dobry, radosny (mam nadzieje ;)) i odświeżający. Zobaczymy.
A plusy ujemne? 😉 To to, że młody człowiek wchodzi głębiej w ceremonie i rytuały Katolickie. Uważam, że religia ta, jest…. mijająca się z prawdą 😉 że tak delikatnie się wyrażę i że uwielbia "jechać" na ludzkim strachu, winie, żalu i każde głębsze wejście w ich sakramentykę, tylko pogłębia ten związek. Ale… taki kraj, takie obyczaje. Weszłeś między wrony… 😉 i tak będzie miło jak się z tego wszystkiego człowiek ogarnie… jak zobaczy ile się dzieki temu energii potencjalnej wytworzyło… to będzie jak eksplozja światła. I o to chodzi! 🙂
Pozdrawiam Wszystkich "Komunistów" !! :):) i Ich Rodziny, Niech Was światło prowadzi i otula, w każdej chwili życia! Właściwie to tak jest… tylko miejcie tego świadomość! 🙂
Z głębi serca
Kris