Dziś widzę jak bardzo jesteśmy zaangażowani w grę Istnienia. Dziś widzę na jakim miejscu jesteśmy w tej grze Istnienia. Teraz już wiem dlaczego nadchodzący skok świadomości ma być tak wielki. Porównywalny do tego co zrobił Kopernik… On ruszył Ziemie a zatrzymał Słońce. Sprawił, że przestała być płaską, jadącą na grzebiecie gigantycznego żółwia, który znów stał na grzbiecie jeszcze jednego żółwia a ten jeszcze na jednym i tak w nieskończoność 🙂 Teraz mamy inny orzeszek przed nami, który nie łatwo będzie zgryźć egoistycznemu światu utkanemu przez ludzkie umysły… Zmieni się radykalnie.
Okazuje się, że nie jesteśmy Panami swego losu a przynajmniej nie na obecnym etapie świadomości. Trochę wygląda to tak jakby ogon myślał, że jest psem i chciał nim rządzić 😉 Okazuje się, że my, z naszą obecną świadomością jesteśmy na szarym końcu samoświadomego stworzenia. Nasza świadomość, którą się posługujemy na co dzień jest najsłabszą formą inteligencji w Kosmosie, która żeby było zabawniej myśli, że jest najmądrzejsza :):) Okazuje się, że wszyscy żyjący tu na Ziemi, znakomita większość, jest efektem gry w którą gra Kosmos. My, ludzie żyjący tu i teraz, przeświadczeni o swej odrębności, o swej samotności i samodzielności życia to efekt wielkiego eksperymentu, którego Wielki Koniec właśnie się zbliża.
Na czym on polaga? Ziemia i Ludzie na niej żyjący zgodzili się a wręcz dobrowolnie wzieli udział w grze zwanej “zapomnienie Kim się jest”. Zasady tej gry zakładają, że Dusze obniżą swe wibracje, zapomną o tym kim są i żyjąc na ziemi, w karmicznym świecie dualności, na drodze doświadczeń przypomną sobie kim są. To dość niebezpieczna gra i grają w nią tylko najodważniejsi. W jej trakcie wiele się dzieje. Generalnie cała ekipa podzieliła się na dwa obozy. Jedni zapomniei kim są i się budzą a drudzy pamiętają i im pomagają w tym aby sie przebudzili. Dodatko ingerencja z Góry jest zabroniona – bo nie było by zabawy gdyby nagle jakiś Archanioł zaczął tu cuda wszem i wobec robić, choć i na to przyjdzie pora.
Nie wiem jak to jest dokładnie – Bóg pewnie tylko to wie w każdym razie z mojego punktu widzenia wygląda to dość ciekawie. Chodzi we wszystkim o rozbudzenie swej prawdziwej Boskiej Tożsamości. Co nie jest takie łatwe ale jak już się to zrobi… to już nie będzie nic takie samo. Okazuje się, że świat w którym żyjemy jest przeogromny. To, że teraz jeszcze oficjalnie nie mamy kontaktu z żadną inną cywilizacją to tylko i wyłącznie efekt naszego zacofania przede wszystkim mentalnego.. gdyby nagle przed Twoim domem wyladował latający spodek… pewnie byś się zdziwił 😉 ale to nie to, że oni nie chcą wywoływać w nas szoku… oni nie chcą się zadawać z naszą barbrarzyńską, egoistyczną naturą, bo wiedzą, że byśmy chcieli coś ugrać, coś ukraść, coś zakombinować. Jesteśmy póki co toczeni wojnami, głodem, wyzyskiem, biedą, kryzysami i to wszystko jest gererowane przez elity rządzące… większość ludzi jest raczej normalna i raczej chce dobrze ale co z tego skoro rządzi garstka wariatów, facetów w mundurach, z obsesją, optentanych przez jakieś czarne siły rodem z innych, mrocznych wymiarów… Dobrze, że ten czas się kończy. Nie będzie już tego, nastanie nowa era, nowa rzeczywistość. Wytrzymaj jeszcze trochę.
Ta zabawa jest zabawą o ilę patrzy się na nią w sposób, który pozwala Ci wznieść się ponad identyfikacje wyrośnięte z poczucia osamotnienia, strachu, egoizmu. Jeżeli spojrzysz na to oczami Miłości, świadomości kosmicznej… zarechoczesz 🙂 choć patrząc na cierpiących i nierozumiejących, zmanipulowanych… trochę boli i dlatego tym bardziej trzeba się brać do roboty i … budzić się.
A z pobudką…. jakoś łatwiej mi o niej na spokojnie myśleć z domu, pisząc a tak na co dzień… 🙂 jest coraz świetliściej. Poznajcie Prawdę a Ona Was wyzwoli…. to nie pusty slogan, to wielka obietnica.
z głebi serca
Kris