.. a jeśli jeszcze choć raz!!
..wetrzesz tłuste od jedzonka łapki w tapicerkę moich krzeseł.. a jeśli zachce Ci się jeszcze choć raz wetrzeć pamięć butków zaprzyjaźnionych z pastą w moje.. wersalskie 😉 dywany.. to popamiętasz, och popamiętasz, uuuuuujjjj popamiętasz :))) aaaaaaaa, no i jeszcze to lustro.. jak ja chcę być przystojny, jak ja chcę się podobać 🙂 … fantastycznie jest biegać po szczegółach tego, o co kiedyś szło… gdyby się tak do końca wczuć, to nic by nie zostało.. chyba, że proch i marność, a tak normalnie to jest Jestem.. w nas coś pięknego, najlepszego się ulepiło.. mówisz prawie nic.. i dobrze, bo od gadania są oczy naszej duszy.. bo od gadania są lepsze nasze partie, niż jęzorki.. bo od gadania pójdziemy w śliczne, ciche wnętrze wzajemnie się przenikające.. najpiękniejsze spotkanie nad ranem, jutrzenko :)) A póki co, to przebaczyłam już dawno, tylko pamięć paluchów została – znak? to już kochany krasnoludku czas do szorowania 😉 Dobranoc 🙂 ślicznych snów :)))