Zagłębiając się coraz bardziej w misterium życia nasunęło mi się piękne porównanie naszej ziemskiej – ludzkiej rasy. Mrowisko. Ule. Chodzi mi o to, że jest to system centralnie zarządzany w którym wszyscy pracują pełną mocą, bez szemrania i z wielkim zaangażowaniem. Oddają życie dla sprawy, dla całości i nie ma w tym nic dziwnego. My ludzie jesteśmy podobnie skonstruowani tylko, że teraz, na ziemi jesteśmy w fazie snu egoisty, który nie rozpoznaje tego, nie czuje radości jaką daje wspólnota i życie dla niej. Jesteśmy raczej zainteresowani własnym nosem i tym co sami możemy osiągnąć i co zrobić a tym czasem to zupełnie nie o to chodzi. | |
Porównanie z mrówkami może wydać się trochę hardcorowe. Wszak to takie jakeiś w naszym mniemaniu katorżnicze i ciągłe kszątanie się i bieganie, bez świadomości, niewiadomo dlaczego ale to tylko symbol. My nie jesteśmy mrówkami, my jesteśmy Ludźmi. Jesteśmy koroną stworzenia, administatorami systemu, gospodarzami tego świata. To my dbamy o wszystkich i o wszystko a jeżeli pojawi się w nas prawdziwa Miłość, Świadomość i Synegiczna praca to na prawdę, będziemy podobni do mrówek 🙂
Wydaje mi się, że jesteśmy teraz, na Ziemi w fazie, kiedy nasze mrowisko zostało rozryte przez jakieś zwierzęta. Wszystko jest zdeorganizowane, rozproszone. Mrówki działające solo wiele nie zrobią ale za to w kupie już coś zdziałają za to Człowiek… Świadomy siebie Człowiek może bardzo duzo. Może tworzyć na prawdę wielkie rzeczy i pomyśl co będzie gdy zbierze się takich ludzi cały tłum. Będzie się działo. A jeden człowiek może stanąć na nogi i porwać za sobą cały tłum, zmienić cały obraz świata. Za każdym wielkim wydarzeniem, za każdym wynalazkiem stoi jakiś człowiek. Co będzie gdy cała nasza Ziemia będzie pełna takich ludzi? Twórczych, pełnych miłości i radość Bóżych Ludzi. To będzie RAJ! 🙂
Chodzi o to, że jak w mrowistku tak i u nas jest JEDEN punkt ogniskowy wokół którego się kręci wszystko i tak też jest z ludźmi. My jesteśmy dziećmi Boga. On działa w nas i przez nas i poddajamy się Jego woli i dopiero wtedy zaczyna się nasze życie. Zaskutkuje to tym, że z naszego obecnego egoistycznego świata nie zostanie nic oprócz wspomnienia a na jego miejscu pojawi się taki, w którym ludzie bezwarunkowo kochają całe stworzenie i chcą służyć Jemu. Chcą żyć dla wszystkich. Ego zostanie wyparte, zmienione i jego główny, sztandarowy produkt strach odejdzie na zawsze. To będzie to. To jest to i to już się dzieje tu i teraz. My to wprowadzamy w życie Kochane Mróweczki 🙂 To się dzieje naszymi rękami i naszymi sercami. Uświadamiamy sobie coraz bardziej prawdę, to zbliża nas coraz bardziej do Jedności. To sprawia, że coraz bardziej chcemy służyć innym. Fajnie? 🙂 Jak tam Twoje ego?
Pozdrawiam