Jasno i przestronnie się zrobiło. Jednak czasem warto się poddać i zrezygnować aby zacząć żyć. Teraz dopiero widzę jak bardzo byłem napięty i podminowany i nieswój gdy cały czas byłem pod działaniem tego co sobie wymyśliłem. To była wizja za którą biegło moje ego i chciało bardzo coś zrobić ale dziś… na szczęście przeszło i puściło. Teraz już jest łatwiej, lżej… znów mogę się śmiać i pisać, mówić, tworzyć myśleć…. ufff Boże jakie człowiek sobie sam na głowę wrzuca pierdoły to aż och! Dobrze, że to przeszło a że jeszcze przy okazji się mnóstwo energii potencjalnej zgromadziło aby teraz na nowym poziomie żyć więc już nic tylko fiesta! :):)
Ha! 🙂 Jest dobrze. Już prawie się uporałem z serwerem. Myślę, że jutro ostatecznie przeniosę drogowskaz i już będzie wszystko nowe, inne, mam nadzieję, że lepsze i jaśniejsze. Życie jest w końcu takie proste. Wystarczy po Nie sięgnąć…. 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂