W dobre obecnej wojny kulturowej i wszech obecnej propagandy mającej na celu zniszczenie wszelkiego poczucia przynależności i tożsamości, serial Ranoczo uważam za dobro narodowe – taki tradycyjny kręgosłup naszego polskiego społeczeństwa. Jasne, w krzywym zwierciadle, przerysowane, przaśne, śmieszne, dosadne ale bardzo popularne i dzięki temu trzymające to tradycyjne społeczeństwo w jakiś tam ramach. We wszechobecnym zalewie rozmaitych ideologii, piorącej mózgi “rozrywki”, ogłupiającej telewizji, coraz dziwniejszych teleturniejów, coraz bardziej odczłowieczonej muzyki ten serial jest niczym latarnia na wzburzonym morzu medialnego i kulturowego ogłupiającego szumu. W obecnych czasach, gdy wojna kulturowa, neomarksizm atakuje każdym możliwym kanałem starając się zanegować wszystko co dawało jakąkolwiek siłę i poczucie tożsamości ten serial jest trochę jak “Potop” Sienkiewicza… tylko że tam chodziło o odzyskanie wolności, ojczyzny a tutaj o zachowanie tożsamości, siły płynącej z naszej historii, z naszego wychowania, z naszej kulturowej schedy.
Ranczo powstało w czasach gdy jeszcze mogło powstać w takiej postaci. Obecnie już by się chyba nie dało nakręcić czegoś takiego. Ktoś, kto to wymyślił trafił idealnie z czasem i tematem, nastrojem. Widać, że Polska ma specjalna ochronę i prowadzenie 🙂 Naród do zadań specjalnych 🙂 Nawet takie, niezwykle popularne Ranczo mają :). Na tej wojnie kulturowej to nasza potężna broń 🙂