Dopadła mnie dziś myśl, przeglądając poranną pocztę. W mailu od Złotych myśli których jestem partnerem otrzymałem wiadomosć o darmowym kursie pt 7 kroków do osiągania celów. Zamiast skasować, jak zazwyczaj, zacząłem się zagłębiać, bo sam tytuł wydał mi się ciekawy. Przecież nie muszę sobie wyznaczać celu takiego, żeby Drogowskaz wszedł na giełdę GPW i coś tam ale mogę sobie wyznaczać różne cele w każdej dziedzinie. Proste. Banalne. Ok, więc się zapisałem i teraz czekam na pierwszą część. Myślę, że będzie ze wszech stron pożyteczna.
Tak sobie też pomyślałem, jak to fajnie Bóg wszystko układa. To, że ludzie się tak uganiają za kasą. Wydaje się, że robią bardzo dużo dla niej, ale okazuje się że kasa jest tylko efektem i jakby ukoronowaniem tego jak się myśli i jakim się jest człowiekiem. Mija juz czas gdy bogaty kojarzył się ze złodziejem lub z jakimiś układami. Byli równi i równiejsi. Teraz człowiek zamożny to najczęściej młody, dynamiczny człowiek. Światły, oczytany, bywały w świecie i ze wszech stron zainteresowany WŁASNYM ROZWOJEM. Nie żadko filantrop, sponsor. Takich ludzi coraz więcej. Bogaci dzielą się. Duży może więcej.(Nie dawno słyszałem o tym, że jakiś koleżka rozdał 80% swego majątku – wiele miliardów dolarów. Bill Gates też “bawi się” w pomaganie biednym, podobno pomaga na wielką skalę ludziom w Afryce) Taki Pan lub Pani rozwijają swój umysł i dbają o to co dostali od natury. Ci na prawdę przestają mieć problemy z pieniędzmi, bo po prostu je mają i to w sumie o to chodzi i do takich ludzi fajnie by było się upodabniać. Chodzi o ich nastawienie do życia i samego siebie, a nie o nastawienie do pieniądza.
Ja rozwijam się duchowo. Jasne, jak najbardziej. Ale dziś zdałem sobie sprawę z tego, że trzeba się rozwijać we wszystkich kierunkach, duchowo, materialnie, intelektualnie, fizycznie, artystycznie i w każdym innym kierunku. Żyjemy, więc żyjmy! Żyjmy pełnią życia! Żyjmy i czerpmy z tego co mamy pełnymi garściami, sięgając wyżej i rozwijając się. I przekazując to co mamy najlepszego innym. Wszyscy jesteśmy jedną, wielką rodziną. Jednym ciałem i powinniśmy wszyscy jeden drugiego podzwignąć do góry. Myślę, że bolączka zwana brakiem kasy jest najdotliwsza w naszym społeczeństwie. Trzeba by to jakoś naprawić 🙂 Fundacja? Jakaś fundacja i postawienie na wiedzę i szerzenie pomocy. Coś wymyślimy. W końcu Żyjemy. 🙂
Duchem jest wszystko. Właściwy rozwój duchowy powinien poprzedzać wszystko ale nie musi. Widzę po sobie, że solidna wiedza duchowa sprawia, że wszystko się otwiera przed Tobą. Znikają ograniczenia, fobie, kompleksy. Dzięki wiedzy z duchwej sfery WIESZ co się dzieje, jak i dlaczego. Z właściwej strony przystępujesz do działania. Rewelacja!! :):):) O qrcze ale ze mnie szczęściarz!! :):):) Żagle na maszt! 🙂
Wiele pomysłów się wyłania. Mam wielką ochotę zrobić coś co pomoże rozwijać się w każdej dziedzinie życia. W każdym aspekcie. Coś wymyślę. Z pomysłami u mnie ok, tylko, że z ich realizacją gorzej… 😉 Więcej zaangażowanych ludzi trzeba. Więcej serca i wszystko się pięknie będzie działo.
Czujesz moc? Czujesz, że chciałbyś się zaangażować? Co mógłbyś wnieść? Napisz
Pozdrawiam Gorąco 🙂
Kris
ps. info o tym kursie a później seminarium znajdziesz tu . Jest też info na głównej drogowskazu . Darmowy kurs osiągania celów? Jak najbardziej! Cele mamy piękne! 🙂