__planetarny miesiąc

Według kalendarza Majów okres od 04.04-01.05 to miesiąc planetarny w trzynastomiesięcznym rocznym okresie. To miesiąc w którym manifestuje się to co zostało wgrane w nasze życie w ciągu ostatnich 28 dniowych 9 cykli. Nie zawsze ten czas jest słodki. Wręcz… nie często jest słodki 😉

Sypią się na nas różne owoce naszych wcześniejszych wyborów. Nastroje nie zawsze sprzyjają i w sumie… W tym miesiącu wychodzi wszystko. Te dobre chwile i te złe. Te dobre sprawiają, że człowiek aż "puchnie" od dobrej energii. Unosi głowę i śmiało patrzy w dal. Z tej drugiej strony jest znów chwile ciężkiego zwątpienia. Ważne jest aby nie tracić dystancu do tego wszystkiego. To co nam się przytrafia w życiu to nam się przytrafia. Są to efekty naszych wcześniejszych wyborów, stanów umysłu, decyzji itd. Nie mamy się co smucić tym bo i tak w końcu będzie dobrze. I tak w końcu wyjdzie słonko i będzie pięknie tylko mamy nie oceniając skorzystać z darów które one, te przeżycia niosą. Jak są dobre to ulepszyć jak są złe to poprawić. 🙂 Jakie to proste….

Ze mnie teraz wychodzą cienie…. Widzę teraz, że moje nastawienie na odrycie prawdy o sobie i świecie daje efekty. W moim życiu zjawiły się książki, którymi Bóg otwiera mi oczy. Ludzie, zdarzenia, wszystko się układa choć może nie wszystko od razu cieszy. Wielką radością mnie napawa to, że tak się dzieje. Że idę do przodu, że udało mi się tak ustawić moje filtry, że Bóg czuję iż Bóg mnie prowadzi. To wielka radość. Tym bardziej, że odkrywam całą doskonałość swego życia. To jakie ono jest, było i myślę, że będzie wspaniałe. To bardzo pokrzepiające gdy się człowiek dowiaduje, że nie bez powodu życie go tak kopało w d… że to wszystko było i jest doskonałe i że trzeba to tylko zintegrować. Rozpoznać w tym dary. To nie łatwe ale coś czuję, że zabawa się dopiero zaczyna. Czując coraz bardziej wieź z Bogiem i Jego obecność i prowadzenie z coraz większą ciekawością budzę się każdego dnia i z coraz większą radością przystępuję do każdej chwili… coraz świadomiej, coraz pełniej… to wspaniała sprawa.

Życzę tego wszystkim! Jedyne co mnie wkurza to to że rozkojarzony nieco jestem i nie potrafię się do pracy zagonić… mam nadzieje, że wktórce mi to minie i ze zdwojoną mocą przystąpię do działania. Jest tyle rzeczy do opowiedzenia. 🙂 Póki co pozdrawiam Wszystkich Gorąco!! :):)