Tak nieśmiało mi dziś w głowie zaświtało, że my, jako Boże stworzenie jesteśmy stworzeni z pasji, z pasją i jako tacy, stworzeni na obraz i podobieństwo Boże jesteśmy wyrazami tej pasji. Do tego wszystkiego jeszcze piękne jest to, że będąc tacy "rozpasjonowani" jak gdyby automatycznie tryskamy tą pasją i przekazujemy ją dalej na cały świat. 🙂 Efektem Bożej pasji tworzenia jest cały świat jaki widzimy i nie widzimy i zarazem MY! I co z tego dla nas wynika?
Sam(a) sobie odpowiedz! :):):) Jak dla mnie to wygląda na to, że niezłe z nas przetypki i możemy robić na prawde wiele. Kwestia tylko tego co nam w tym przeszkadza i co nas przed tym powstrzymuję. Coś tak jakoś ciężki mi jest sobie wyobrazić aby Bóg, który nas stworzył nakładał na nas jakieś ograniczenia i czerpał radość z tego jak się męczymy dlatego myślę, że mamy pełne Jego wsparcie przy dążeniu do przebudzenia się w Nim. W Jego Świadomości, w Jego Umyśle. Jeżeli jesteśmy wynikiem Jego Pasji tworzenia i to stworzeni na Jego obraz i podobieństwo to proszę ja was…. hurra! :):):) Cieszmy się i to intensywnie! Nic tylko ograniać tę pasję i wyrażać ją dokoła siebie, w swoim świecie. W koncu jesteśmy słońcami naszego świata.
Nic tylko się cieszyć i świętować! :):)
Pozdrawiam gorąco wszytkich dzielnych Wędrowców i wszystkiego dobrego życzę! 🙂