Od środka

Kiedyś pamiętam jak śmiałem się z kumpla, który będąc małym i obrotnym zadymiarzem, czasami jak się działa awantura, to był wrzucany przez kolegów do środka grupy przeciwników i ich tam “pacyfikował” 😉 od środka przeciwników ( nie to żebym pochwalał takie rzeczy ale widziało się to i owo) Śmiałem się z tego no bo jakże to tak można ale coś w tym jest. Dlaczego mi się to teraz przypomniało… Przypomniało się, bo jesteśmy tak właśnie wrzuceni do środka zadymy, do środka szeregów tej drugiej strony i mamy się obudzić i coś zrobić. Zrobić to po co zostaliśmy wrzuceni. Obudzić towarzystwo.

 

Dziś nowa świadomość przenikła mnie. Dziś akurat jest mój Kin u Majów, znaczy mojej rodziny. Ton 12 Krystaliczna Gwiazda – wszystko się wyklarowało. Nie powiem, że jest mi łatwiej ale zdecydowanie jest bardziej… świadomiej. Patrząc na to jaki jestem i gdzie jestem. Patrząc na to jak wierzę, w co wierzę, co czytam i czego doświadczam. Na to wśród jakich ludzi żyję, to wszystko staje się jasne. Od środka. Teraz rozjaśnia się całość dlaczego taki jestem, dlaczego tacy ludzie są tu wokół. Niesamowite co się dzieje i co się zaczyna klarować. 

Nie ma rewolucji ale jest konieczność zmian, nastawienia, wybrania innych wytycznych, azymutów. Teraz trzeba to wszystko inaczej rozegrać i zadziałać. Jestem pod wrażeniem tego się dzieję. Zawiłości Planu. Poświęcenia poszczególnych uczestników. Niesamowite wprost. Naprawdę Życie jest święte.

0 0 votes
Article Rating
Dziel się Dobrą Energią
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments