Nim przystąpimy do aktywniejszego kontaktu z naszymi powiernikami i najlepszymi przyjaciółmi jakimi są Anioły ( szczególnie Osobista Grupa Anielska każdego człowieka) przypomnę jeszcze raz parę istotnych spraw o manifestowaniu własnych życzeń, aby w owym kontakcie nie zbłądzić i nie narobić więcej szkody aniżeli pożytku. Zapraszam
Wielu z nas boi się prosic, aby było nam dane. Pragniemy gdzieś głęboko w środku, nasze myśłi krążą na około celu, czujemy że on istnieje- ale jasne sformułowanie na czym ten cel polega i prośba o jego wypełnienie to zupełnie inna sprawa;-) Człowiek, który pragnie i zaczyna wierzyc iż owo marzenie ma szansę spełnienia zachowuje się jak Zakochany! Promienieje od środka, ma swój indywidualny silniczek napędowy, który pcha go na przód. Nasze wewnętrzne światło wyrasta w tej części nas, która jest instynktowna. Zwierzęta i ptaki używają swego instynktu, by przeżyc. Tutaj wyjątkowo trafny jest przykład węża, który namierzywszy swój cel ma kryształowo czystą intencję ( to nie znaczy niewinną;-) ) zjedzenia ofiary;D Nie waha się ani nie myśli: „ A jeśli nie zasłużyłem na jedzenie?” albo „ Co , jeśli nie taka jest wola Boga?” Bez takowych czystych intencji wąż by poległ i zmarłoby się mu z głodu;P ( peszek) Jak to jest z nami? Nie musimy co prawda polowac na nasze ofiary ( a jednak często to robimy;D- nie w tym sęk). Jednak tak samo musimy zamanifestowac nasze ziemskie potrzeby. Mamy w sobie instynkt- tak- zwierzęcy instynky- a on wymaga szacunku i zaufania, a nie pogardy przez to co zakorzeniło w nas społeczeństwo. Bo to właśnie ta pierwotna intuicja sprawia że możemy bez obaw i jasno formułowac swoje pragnienia. Dopiero po tym akcie zaprosimy do swego świata naszych altruistycznych opiekunów, którzy tylko czekają na klarowne manifestacje.
Nie chodzi tu wcale o myślenie do bólu nad celem, o wysiłek jaki musimy wykonac. Wszystkie negatywne wibracje związane ze źle pojmowanym wysiłkiem i napięciem przyciągają tylko to, czego się boimy. Dajmy sobie raz na zawsze spokój z dylematami budzącymi te lęki typu- czy zasługujemy na osiągnięcie celu, czy sami w to tak do końca nie wierzymy? Los nigdy nie daje nam tego, na co nie bylibyśmy przygotowani. Można o odczytac dwojako:
1.
Zawsze jesteśmy przygotowani na to co zsyła nam los, gdyż nie daje on więcej niż każdy z nas indywidualnie mógłby zniesc- każdy na swoje możliwości
2.
Jeśli sami obawiamy się spełnienia naszej prośby gdyż jest to dla nas niewyobrażalne i nie do uwierzenia- nie zaakceptujemy tego, jeśli zostanie nam dane- nie będziemy na to przygotowani. Uciekniemy spłoszeni jak zawsze przed nieznanym i wychodzącym poza granice naszego rozumowania. Jakże więc los mógłby nas tym obdarowac? Oszczędzi nas…więc chcemy spełniania tego celu czy nie? Pytam się no;)
Anioły są zawsze gotowe do natychmiastowej pomocy, ale nie wejdą w nasze życie z buciorami bez pierwotnego przyzwolenia. Nie obawiamy się własnej śmieszności, musimy wyjśc poza ludzkie obawy i ograniczenia bo przecież chcemy wznieśc się ponad to. Prosząc jednak o pomoc nie podawaj drogi w jaką owej pomocy mają udzielic. Nie zafarbiaj swej energii własnymi oczekiwaniami. To tak jak patrzenie w karty w poszukiwaniu odpowiedzi, której nie uzyskamy dopóki będziemi im narzucac nasze oczekiwania co do faktu- jaką odpowiedź chcemy uzyskac. Potrzebna jest otwartośc i zaufanie. To one pogłębiane z czasem prowadzą do głebi wiary w pełnym znaczeniu tego słowa. Anioły mogą pomóc nawet w takich zwykłych codziennych sytuacjach jak ból fizyczny. Wystarczy, że powiemy jasno- „Oddaję wam to wszystko- zabierzcie ból. Nie zniosę go dłużej” Tak to przypomina polecenie. I takim ma ono byc- jasne , klarowne, nie okłamujące siebie samego. Nie podejrzewaj się o egoizm w jego wypowiadaniu- nie wykorzystujesz też nadto swych pomocników. Nie zapominaj że dla nich nie istnieje ani przestrzeń ani czas. Są pozbawione również ego – przez co nie oceniają- patrzą obiektywnie z nieustającą chęcią niesienia pomocy i miłości.
Kryształowo czyste intencje oznaczają, że nie akceptujesz żadnego innego rozwiązania, niż oczekiwane przez Ciebie. Nie masz mówic jakie rozwiązanie będzie cię satysfakcjonowac, że masz wyraźnie mówic jakie rozwiązanie stanowczo nie będzie Cię satysfakcjonowac.
Utrzymywanie w sobie kryształowo czystych intencji oznacza, że wszystko w Tobie skierowane jest na manifestowanie Twych pragnień. Cała Twa zgromadzona energia działa w tym kierunku, a pozytywne efekty są wręcz nieuniknione. Gdy naprawdę mocno czegoś pragniemy to cały wszechświat po cichu nas wspiera.
WATPLIWOŚCI CO DO TEGO CZEGO PRAGNIEMY…
czyli żadna nowośc;)
Przez tego typu wątpliwości zapadamy się jeszcze głębiej w nasz strach który nas paraliżuje, wmawiając jednocześnie że nie wiedząc czego pragniemy poprosimy o „niewłaściwą rzecz”. Zwlekamy wtedy ze złożeniem prośby ale zapominamy że w ten sposób również wysyłamy w eter energię, która mówi że podjęłam decyzję = NIE ROBIĘ NIC, PONIEWAŻ SIĘ BOJĘ. Mozemy natomiast całkowicie zaufac Bożej miłości , która chce dla nas zawsze jak najlepiej. Więc jeśli nie umiemy sobie wyobrazic jak owo najlepiej wygląda mówimy : „ spełnij Panie mą prośbę, albo daj mi coś jeszcze lepszego” W tym momencie nie zatrzaskujemy sobie furtki i zostawiamy pełne pole do popisu dla istot inteligentniejszych od nas, chcących naszego dobra, znających nasze ścieżki i kochających nas bezwarunkowo. Czy można powierzyc się w lepsze ręce? Mało tego, życząc sobie w ten sposób pokonamy swój lęk, który więcej nas nie zblokuje- dzięki czemu manifestcje będą bardziej efektowne i zdecydowanie szybsze.
W całej swojej anielskiej serii wskażę , które anioły za co odpowiadają, które przywoływac w jakich sytuacjach, jak nawiązac z nimi bardziej świadomy kontakt i jak zrobic by stały się dla nas tak naturalne jak słońce świecące na niebie- bo tak rzeczywiście jest. Zapraszam wszystkich chętnych na tę podróż wraz ze mną- choc to długa wyprawa…może wręcz nigdy się nie kończy. Wierzę jednak że warto.
Najwazniejsze: po uzyskaniu pomocy od Aniołów nigdy nie zapomnijmy podziękowac;-)
Wasza, Wojowniczka Światła
tekst zainspirowany i miejscami cytowany na podstawie książki Doreen Virtue- „ Medycyna Anielska”