Świąteczny czas wyżerki i lenistawa. A powinno być kontemplacji i wyciszenia, pojednania z Bogiem i Bożego narodzenia. Naszego Bożego Narodzenia. Tak właściwie to co symbolizuje to święto? Po co ono jest oprócz tego by przemysł miał swoje żniwa? Jest w tym wielka symbolika tylko, że troszkę została zasypana reklamami i ośmieszona naszą epoka umysłu. Pokopmy trochę.
Boże narodzenie, dzień kiedy to Jezus Chrystus urodził się na Ziemi i czym zaczął swą wielką misję. Jego misja to było wielkie przebudzenie i ustawienie wiecznego drogowskazu do Boga Ojca, do tego czym jesteśmy i co każdy z nas potencjalnie jest w stanie zrobić i do czego każdy z nas jest powołany. Taka była i jest misja Jezusa Chrystusa.
Co roku świętujemy ten dzień ale chyba straciliśmy ducha tego święta, tego dnia. "Bóg się rodzi moc truchleje" śpiewamy ale co to dla nas znaczy? Czy jest w tym jakaś symbolika? Teraz społeczeństwo dzieli się na dwie grupy. Idących z duchem i oddalających się od ducha. Jedni odrywają się i uwalniają spod panowania tego matrixa a inni wręcz przeciwinie coraz bardziej wchodzą w niego i są coraz bardziej przesiąknięci jego bezsensem. Każdy kto odrobinę zaczyna się zastanawiać nad sensem tego matrixa zauważa, że go tam nie ma. Jeżeli dochodzi do takich wniosków i zaczyna dawać sobie prawo do uwolnienia się spod panowania umysłu i logiki i pozwolenia sobie na duchowe spojrzenie na to, na intuicyjne prowadzenie wtedy zaczyna się właśnie jego Boże Narodzenie.
Dzień Bożego narodzenia oprócz tego że oznacza dzień przyjścia na świat Jezusa Chrystusa oznacza również to, że taki sam potencjał jest w każdym z nas i każdy obchodzić powinien dzień swojego Bożego Narodzenia. Każdy z nas w swej Boskiej duchowej istocie jest czysty i niewinny, piękny i doskonały – po prostu, stworzony na obraz i podobieństwo Boże. Ten dzień przypomina nam to właśnie. Mowi nam o naszym potencjale, o naszym dziedzictwie o tym Kim jesteśmy i po co jesteśmy. Ten dzień do wezwanie to odbycia takiej samej pielgrzymki i drogi jak Jezus Chrystus. Chwała Mu za to!
Dzień Bożego naodzenia w obecnej formie to groteska i karykatura tego co powinno być, to zawalanie Świątyni Bożej kupcami i straganami, to zupełne rozmycie tego co powinno być, zbezczeszczenie tego wszystkiego. Niestety ale do tego doprowadza sam umysł i logika i kierowanie się tylko nimi. Zabobon, gusła, przesądy, ezoteryka, mistyka, duchowość, wszystko to zostało wrzuone do jednego wora przez intelektualistów i jest wyśmiewane, nasza prawda została zbrukana i ośmieszona i teraz nikt na to nie patrzy tak jak należy.
Powinniśmy obdarzyć swe życie, siebie samych i wszystkich żyjących dokoła szacunkiem, wdzięcznością, ciepłem, miłością. Większą, głębszą perspektywą, powinniśmy się zwrócić do naszego wnętrza a nie patrzeć tylko co by tu jeszcze na zewnątrz zdobyć i co zmanipulować i sobie podporządkować. Nasze pochodzenie, nasze korzenie są Boskie, a nie małpie, zwierzęce. Być może, że na bazie małpiego ciała zostały wybudowane nasze ciała, fakt ale świadomość jest Boska i przez Boga ukształtowana i jest święta. Święte jest też nasze życie i cały nasz świat jest święty. Teraz nadszedł czas tej świętości aby zamanifestowała się z całą swą wspaniałością, potęgą i majestatem i czas zła i ciemności już mija. Teraz są ostateczne czasy i teraz się będzie pięknie działo.
Boże narodzenie symbolizuje nam to co zrobił Wielki Jezus i to co dzięki Niemu my zrobić powinniśmy i mamy w naszym zasięgu. Przypomina nam to o naszym dziedzictwie i jest dla nas radością i wolnością. Bo życie w Bogu i z Bogiem to jest to co jest prawdziwe i tylko to ma sens, reszta nas ma tylko do tego doprowadzić.
Niech Bóg będzie z Wami, niech się odrodzi w Waszych sercach i wypełni je Sobą bez reszty. Niech Was prowdzi i błogosłąwi wszędzie i zawsze i niech radość z tego zawsze gości na Waszych Twarzach. Jedność. Jak Ojciec tak Syn i Córka.
Pozdrawiam Wszystkich bardzo gorąco i z wyrazami szacunku i miłości ślę ku Wam wszystko co najlepsze mam 🙂
Kris
