Oblicze Prawdy
Jest piękne… jest niewinne, radosne, cudowne, dostojne, majestatyczne i jedynie prawdziwe… wszystko co takie nie jest, jest nieprawdziwe… tak właściwie to wszystko co takie nie jest, nie istnieje… bo czy może być coś co zastępuje prawdę? Co może być innego niż Prawda? Tylko prawda jest prawdziwa… reszta to tylko miraże… Jak miłość może mieć przeciwieństwo? Jak prawdziwa doskonałość, czystość, łagodność i miłość mogą mieć przeciwieństwo? Przeciwieństwa są domeną naszej trójwymiarowej rzeczywistości i tylko w niej istnieją… jednak, tak naprawdę nie istnieją, bo nie mogą być rzeczywiste….
Prawda jest totalna. Prawda albo jest całkowita i wszechogarniająca albo jej nie ma…. Nie da się żyć w półprawdzie… można się do niej przygotowywać i dojrzewać ale gdy przyjdzie… nie ma wątpliwości, nie ma strachu, nie ma obaw, nie ma bólu… jest wszechogarniająca błogość, ulga…. Jest tak jak ma być.. prawda jedności ma imię.
Prawda jest cudowna bo z zewnątrz jej nie widać, nie krzyczy, nie manifestuje się.. to jak w biblijnym hymnie o miłości… nie chełpi się i nie wywyższa… ale przecież prawda jest taka, że jesteśmy miłością, jesteśmy dziećmi Boga a On/Ona jest Miłością. My dojrzewamy do tej prawdy, do tego by przejąć te odpowiedzialność, by zaakceptować, odważyć się zaakceptować tę prawdę i przyjąć ją do swego „niegodnego” serca…. Żyjemy w świętym świecie i jesteśmy jego nieodłączną, świętą częścią… i tu trzeba będzie trochę mocy aby zobaczyć tak ten świat i go rozpowszechnić….
W obecnych czasach, gdy dobrobyt i demokracja uśpiły co niektóre społeczeństwa dusze pozapominały po co tu przyszły. Podobno jest ponad 3 miliardy tak zwanych „Light Workers” – elektryków 😉 którzy zobowiązali się przyjść na Ziemię i wspomóc Ją – nie zapominajmy, że to Żywa, ewoluująca Istota, w Jej przebudzeniu i przejściu do piątego wymiaru… to wielkie wydarzenie i wielka robota do zrobienia a wielu z tych którzy się zobowiązali na razie śpi…. Uśpieni warunkami, które się dzieją wokół ale… potencjał jest i wierzę, że obudzą się jak śpiące olbrzymy, które na sygnał wstaną pierś w pierś, serce w serce i zrobią dobrą robotę…. Bo może się dziać… na Ziemi jest ponad 6 miliardów ludzi…. Wiele jest tu istot z innych planet i wymiarów, które przybyły tu dla zabawy, inne by przeszkadzać, inne by skorzystać z tego wielkiego wydarzenia…. A Ty, skoro to czytasz… J
Łapanie prawdy przypomina łapanie puchu…. W rękawicach.. bokserskich 😉 czasem trzeba być spokojny, czasem trzeba uderzyć. Czasem trzeba zażądać a czasem trzeba w pokorze prosić… na to nie ma metody, na to nie ma przepisu… i to jest najpiękniejsze… teraz, jeszcze teraz jest to nie najłatwiejsze… przyjdzie czas gdy będziemy się budzić i będzie odrywać, że wszystko jest jasne, proste, boskie i że jesteśmy jedno z tym wszystkim i wszystkimi… radość, wieczna radość zagości w nas i nie będzie już miejsca na nic innego oprócz prawdy… prawda zejdzie na Ziemie, Niebo zstąpi na Ziemię i połączą się w jeden system miłości… połączy się przez ludzkie świątynie takie jak Ty i Ja… każdy z nas, każdy wyciągając serce do gwiazd, do samego siebie, do Boga, którym Jam Jest w każdym i wszędzie… w tej prawdzie bijącej wiecznym dzwonem miłości i wolności… dla wszystkich.. wszyscy z jednego i jeden z wszystkich….