Mamy teraz zmasowany atak niskich wibracji, głównie strachu i całego tego majdanu. Wojna to złe słowo – by czy jak zgasisz światło to ciemność wypowiada wojnę? Nie, po prostu nie ma światła więc jest ciemno. Tutaj jest podobnie. Nie ma Światła, to jest ciemność. Niestety, w tym przypadku jest jeszcze tak, że ciemność sprawia, że jest bardziej ciemno – w odróżnieniu od tej fizycznej ciemności, która nie potęguje wraz z narastaniem ciemności. Nie ma światła i koniec, ciemność. Tutaj jest o tyle „gorzej” że ciemność, czyli strach powoduje coraz większy strach, czyli większą ciemność. A wszystko się opiera o wibracje, czyli fizykę.
To się teraz dzieje, czyli ten zmasowany atak strachu i beznadziei to nic innego jak potężne zaniżanie wibracji społeczeństwa ziemskiego w celu…. Pewnie jest tych celów wiele i u różnych ludzi i nie ludzi. Generalnie, to coś dzieje się i nie ma sensu naprawdę roztrząsać kto i dlaczego tak, bo to… obniży jeszcze bardziej wibracje. Jak z tego wyjdziemy, wtedy będzie można się ewentualnie odwrócić i zobaczyć kto tak nabroił ale teraz… nie szukajmy winnych tego zamieszania tylko starajmy się wyjść z tego i to jak najszybciej.
Dlaczego to równia pochyła? Im bardziej się boisz tym niżej wibruje Twoje ciało, a że jesteśmy swego rodzaju antenami nadawczo odbiorczymi, które cały czas swoimi wibracjami przyciągają i wysyłają energie więc jeśli nisko wibrujemy to przyciągamy i wysyłamy niskie wibracje a co za tym idzie cały nasz świat na tym cierpi. Nasze ciała zaczynają chorować, sytuacje dookoła zaczynają być coraz bardziej problematyczne, wszystko dlatego że nisko wibrujemy. Dlatego trzeba to jak najszybciej uciąć aby nie powielać, nie pogłębiać tego negatywnego stanu.
Co zatem robić? Utnij negatywność. Najprostsze i najskuteczniejsze, właściwie to jedyne działające to odwrócenie uwagi od negatywnych bodźców. Oczywiście w miarę możliwości. Jeśli jedzie na Ciebie tramwaj to nie odwracaj od niego uwagi tylko uskocz z jego drogi, bądź rozsądny, mądry. Ale jeśli masz do wyboru obejrzenie tych samych złych wiadomości czy po chichranie się przy kabarecie – nawet widzianym sto razy to wybierz coś, co podniesie Ci nastrój, coś co będzie dla Ciebie dobrą wibracją, dobrą emocją. W tym momencie wyprzęgasz się z farmy wystraszonych, generujących złe i ciężkie wibracje umysłów i przechodzisz na lżejsze orbity, Twój świat się uspokaja, Twoje ciało rozluźnia, jesteś spokojniejszy, bardziej wyluzowany.
Po co nam się to wszystko dzieje? Pomijając wszystkie te spiskowe teorie, tych chciwych ludzi, wszystko to co może i jest prawdą – „podłość ludzka nie zna granic” cytując klasyka 😉 ale chodzi tu o to ABY NAM UZMYSŁOWIĆ JAK WAŻNE SĄ WIBRACJE I NASZ STAN EMOCJONALNY. Zdaj sobie sprawę jak ważne jest to jak się czujesz, jak ważne są Twoje emocje, jak wpływają one na Twoje ciało, na Twoje myślenie. Zobacz jak nimi kreujesz swój świat. Jak swoimi emocjami tworzysz skomplikowany i narastający dramat w swoim życiu lub wchodzisz na coraz łatwiejsze obszary, gdzie wszystko zaczyna się niejako samo dziać. Teraz właśnie jesteśmy na planie ziemskim, na całej świadomości ludzi konfrontowani ze skutkami oszalałego ze strachu umysłu, szalonych myśli przecież ZDECYDOWANA większość szkód które wyrządził ten wirus to szkody spowodowane paniką…
Dlaczego tak? Im bardziej się boisz tym bardziej nastawiasz się negatywnie na to czego się boisz. W tym przypadku jest to wirus. Wirusów mamy mnóstwo, żyjemy z nimi cały czas ale ponieważ ten jest nowy, nie znany i zrobiono mu niesamowity PR więc wszyscy się go boją i nastawiają na niego bardzo źle. Dlatego jak się okaże że jesteś nim zarażony to Twoja podświadomość zareaguje bardzo nerwowo i Twój system immunologiczny przesadzi z reakcją a to doprowadzi do bardzo poważnych objawów chrobowych łącznie ze śmiercią. Gdybyś się tak nie denerwował, gdybyś nie miał tyle strachu nasiane w sobie to skończyło by się to katarem lub lekkim przeziębieniem ale że masz ogrom strachu w sobie więc ten strach wciska alarm i Twój system obronny szaleje, sprawiając że możesz tego nie przeżyć.
Dlatego, relax, take it easy. Oddychaj. Wypuść z siebie negatywności, którymi nasiąkłeś oglądając telewizję, chodząc po mieście i mijając zamaskowanych ludzi. Śmiertelność tego wirusa to raptem 2-4% niestety, zwiększa się ale to właśnie tylko ze względu na panikę którą wszyscy w jakimś stopniu nasiąkamy i to ona sprawia, że te statystyki się zwiększają.
Statystyki…. Wczoraj bodajże minister Szumowski wygadał się i powiedział o tym, że wyniki testów są bardzo zawyżane – nie ma już tej wypowiedzi bo ją schowali ale dał do zrozumienia jasno, że testy przede wszystkim pokazują wynik dodani. Do tego dochodzi jeszcze to, że teraz praktycznie każdy kto umrze to już jest wpisywany jako ofiara tego wirusa co znów zawyża statystyki. Komuś ewidentnie chodzi o to aby zasiać strach i panikę, aby sparaliżować społeczeństwa i gospodarki i niestety, udało mu się. Nie panikujmy! Relax….
Nie zrozum mnie źle, nie namawiam do niebezpiecznych zachowań, chcę tylko zwrócić uwagę, że media sieją panikę i że to ta panika robi najgorszą robotę. I że my mamy z tego wyciągnąć lekcje. Mamy zobaczyć jakimi jesteśmy istotami, jak bardzo jest nami manipulować. Jak bardzo jesteśmy podani na wypływy z zewnątrz – a to wszystko ma nas doprowadzić do większej samoświadomości. Nic nie dzieje się przeciwko nam, wszystko dzieje się dla nas. Nawet jeśli ktoś ma paskudne intencje to i tak jesteśmy w stanie to wykorzystać i przekuć na naszą korzyść. Tylko trzeba na to przytomnie patrzeć, nie obniżać swoich wibracji.
Trzymajmy się swoich serc bo jesteśmy na ostrym wirażu – mówiłem o tym już od dawna, że będzie się działo. Przyznaję, że też jestem zaskoczony i często przytłoczony… dlatego nie piszę tak często jak bym chciał… wierzę jednak, że i z tym damy radę.
Wszystkiego najlepszego i powodzenia na Twej Drodze – bądź jej jasnym punktem! J
Z miłością i nadzieją 🙂
KPK