Drogowskaz się zmienił już dość dawno… szczerze mówiąc, to nie mogłem się do niego przyzwyczaić i żal mi było, że straciłem poprzednie statystyki, układ… teraz działam na innym silniku i teoretycznie powinienem być zadowolony ale… zadowolenia nie było. Teraz się zaczyna powoli wgrywać… Strona jest ulepszana, jest wgrany certyfikat SSL, strona jest bezpieczna, mam dobrego Programistę, który mi dba o system.. tylko działać, więc… już dobra, nie będę kręcił nosem. bo…. złej baletnicy… 😉 a przecież cały czas narzekałem i miałem wymówkę że to dlatego tak mało działam, bo strona nie taka ale tak naprawdę… to wszystko było nie tak…. to znaczy tak, ale ja to nie postrzegałem jako “tak”. Percepcja jest wszystkim. Tak miałem postrzegać abym mógł dotrzeć do tego miejsca w którym teraz jestem.
Teraz, dziś jakoś już inaczej patrzę na to wszystko co mam, czym dysponuję i co mogę robić. Można powiedzieć, że wszystkie klocki mam poustawiane, teraz można by już pchnąć tę kulkę alby się to wszystko zaczęło toczyć… aby znów się rozpisać, po nowemu rozgadać – bo mam wciąż plany aby mówić. Kilka nagrań, które zrobiłem kilka miesięcy temu dały mi odpowiedź jak ja to robię, jak się do tego zabieram, jakie mam lęki i uprzedzenia… jak bardzo blokuję się swoimi oczekiwaniami 🙂 – a te są… ufff. W każdym razie, jedzie wszystko do przodu.
Świat się nam zmienia bardzo. Tak patrząc na to wszystko co się dzieje dokoła, to aż nie do wiary, że człowiek był tak spokojny jeszcze parę lat temu, że było tak… nudno 😉 A teraz dzieje się dużo i bardzo i jesteśmy budzeni na potęgę. Niedługo, chyba będzie jeszcze głośniej dzwonione abyśmy otworzyli oczy, a raczej… zamknęli te zewnętrzne i otworzyli wewnętrzne, bo trzeba zmienić kierunek przepływu energii. Pożyjemy, zobaczymy. Jest w każdym razie bardzo dużo rzeczy z których powinniśmy sobie zacząć zdawać sprawę, aby zacząć inaczej wibrować, czyli aby zacząć tworzyć inny świat swoimi wibracjami, oczekiwaniami, swoimi przekonaniami, bo te, teraz, są… no jakby to powiedzieć… mało budujące, mało spójne, mało prożyciowe i mało prawdziwe… ale to dobrze bo tak ma być… niestety lub stety ale wygląda na to, że wszystko jest nie tak i całą naszą cywilizację musimy na nowo postawić, bo to co jest teraz zbudowane, jest postawione na nieprawdziwych fundamentach. Po prostu, budujemy na poczuciu strachu i oddzielenia, poprzez samotne ego a to nie może działać, to musi się zawalić… musi powstać nowe społeczeństwo, nowy czas, nowa świadomość, nowy paradygmat społeczny, który mamy wgrywać…. zmieniając percepcję – patrząc innymi oczami.
Tutaj jest też jest”ubaw” dla mnie, bo tak jak docierają do mnie różne objawienia, pomysły, olśnienia, tak wciąż tak jakbym nie miał siły, odwagi aby je dalej przekazywać… gdzieś tam się czuję przywalony codziennością, zmaganiem, rachunkami, kredytami i jakoś nie mogę zawibrować wesoło, bo… też i zazwyczaj albo jest mi dziwnie wobec ludzi, którym jestem coś winny albo nawet jest mi dziwnie wibrować radością wobec ludzi, którzy są uwalani w problemach po uszy… nie mają jak się wydostać a tu co… rechoczący na co chwile ale.. skoro taki jestem, to może taki komuś też będę potrzebny…… Na pewno nie wiem czy dam radę na poważnie… – bo powaga to jest coś, co jest naszym głównym problemem i jak to kiedyś napisałem w swoim artykule… wolę być poważnie niepoważny…. niż być niepoważnie poważnym 😉 Życie jest kosmicznym chichotem 🙂
W każdym razie, zapisuję ten post jako aktualność Drogowskazu. Myślę aby Drogowskaz jeszcze lekko przebudować ale raczej póki co pozostanie na tym silniku i niech się dzieje! 🙂
Wznoszącej Percepcji 🙂
Krzysztof
Dawno aktualności nie pisałem… a trzeba by, nie tylko takie, Drogowskazowe, ale ogólne. Niech się dzieje.